Największa w Europie szopka u franciszkanów w Panewnikach
Jedną z największych w Europie szopek
budowanych wewnątrz świątyni można od pasterki podziwiać w
bazylice franciszkanów w Katowicach - Panewnikach.
24.12.2008 | aktual.: 24.12.2008 15:11
Zajmuje ona cały ołtarz główny - aż po sklepienie i oba ołtarze boczne. Ma 18 m wysokości i 32 m szerokości. Panewnicka szopka słynie z piękna i wierności Ewangelii. - Tu jest proste przesłanie, przesłanie miłości. Chrystus przyniósł nam miłość poprzez swoje narodzenie i perspektywę swojej śmierci, zmartwychwstania i odkupienia ludzkości - powiedział proboszcz parafii o. Alan Rusek.
Scena narodzenia Jezusa przedstawiona jest jak zwykle w ołtarzu głównym. W tym roku pojawiła się nowa stajenka, nawiązująca do wyglądu takich budynków w Ziemi Świętej. Figurkę Jezusa przywieziono w 1981 r. z Betlejem. Do budowy całej szopki wykorzystuje się ponad 120 figur - drewnianych, gipsowych, z masy żywicznej i styropianu. Najstarsze z nich - pastuszek i kobieta z dzbanem - według ustnych przekazów liczą ok. 130 lat.
Lewe skrzydło jest poświęcone patronowi zakonu - św. Franciszkowi z Asyżu, który zapoczątkował tradycję budowy szopek, urządzając pierwsze misterium bożonarodzeniowe w skalnej grocie w Greccio w 1223 r. Przedstawiona tym razem scena nawiązuje do przypadającego w przyszłym roku jubileuszu 800-lecia zakonu franciszkanów.
W tle widać bazylikę św. Jana na Lateranie, ówczesną siedzibę papieża, po drugiej stronie małą kaplicę Matki Bożej Anielskiej - Porcjunkulę, gdzie św. Franciszek przebywał i gdzie zmarł. Przedstawiono go, kiedy wraca szczęśliwy z Lateranu do Porcjunkuli, trzymając w ręce zwinięty rulon z zapisem reguły zakonu braci mniejszych, zatwierdzonej właśnie przez papieża Innocentego III.
Prawe skrzydło nawiązuje z kolei do trwającego od czerwca Roku Św. Pawła. Jego figura stoi na tle wizerunku panewnickiej bazyliki i górniczego szybu, obok stołu, przy którym zasiada śląska rodzina. Za kształt plastyczny szopki odpowiada rzeźbiarz i artysta ludowy Paweł Jałowiczor.
Panewnicką szopkę odwiedzają goście nawet z dalekich okolic. - Wszystkie zmiany najlepiej zauważają dzieci, są bardzo bystrymi obserwatorami - podkreśla o. Rusek.
Oprócz szopki w ołtarzu przy katowickiej bazylice można też od Bożego Narodzenia oglądać ruchomy żłóbek oraz żywą szopkę w klasztornym ogrodzie, której atrakcją są zwierzęta - m.in. kucyk, owce i kozy, a od tego roku również osiołek. W ogrodzie wybudowano w tym roku chatę dla Świętej Rodziny i zwierząt.