"Największa od dekad" liczba okrętów wokół Tajwanu

Rzecznik tajwańskiego ministerstwa obrony, Sun Li-fang, poinformował, że liczba chińskich okrętów wojskowych i jednostek straży przybrzeżnej w pobliżu Tajwanu jest największa od dekad. Okręty rozmieszczono wzdłuż tzw. pierwszego łańcucha wysp, obejmującego m.in. Okinawę, Tajwan i Filipiny.

"Największa od dekad" liczba okrętów wokół Tajwanu
"Największa od dekad" liczba okrętów wokół Tajwanu
Źródło zdjęć: © Taiwan Coast Guard
Mateusz Czmiel

Według Sun Li-fanga, obecna skala chińskich ćwiczeń jest największa w porównaniu do poprzednich czterech manewrów na wielką skalę.

- Bez względu na to, czy Pekin ogłosił te ćwiczenia, czy nie, stanowi to dla nas ogromne zagrożenie - dodał rzecznik.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Co z mobilizacją najmłodszych w Ukrainie? "Dobrze prowadzona polityka"

Chińskie manewry wojskowe

Wysoki rangą tajwański urzędnik ds. bezpieczeństwa przekazał agencji AFP, że "prawie 90" chińskich jednostek znajduje się na wodach Morza Wschodniochińskiego, Cieśniny Tajwańskiej i Morza Południowochińskiego.

Ministerstwo obrony Tajwanu wykryło również 47 chińskich samolotów i 12 okrętów wojskowych w pobliżu głównej wyspy Tajwanu.

Spekulacje o planach Pekinu dotyczących kolejnych manewrów pojawiły się po wizycie prezydenta Tajwanu, Lai Ching-te, w trzech wyspiarskich państwach na Pacyfiku oraz na amerykańskiej wyspie Guam i Hawajach. Władze w Pekinie uznają Tajwan za część ChRL i krytykują działania Laia, którego określają jako "separatystę".

Reakcje na wizytę prezydenta Tajwanu

Prezydent Lai oraz Demokratyczna Partia Postępowa podkreślają, że Tajwan i Chiny nie są sobie podporządkowane. Badanie tajwańskiego think tanku IPST wykazało, że 92 proc. Tajwańczyków uważa Tajwan za niepodległe państwo, a 77,5 proc. twierdzi, że Tajwan nie należy do Chin.

Komunistyczne władze chińskie twierdzą, że Tajwan jest odwieczną częścią Chińskiej Republiki Ludowej, choć ChRL nigdy nie sprawowała nad nim władzy. Przywódca Xi Jinping utrzymuje, że "zjednoczenie ojczyzny" jest nieuniknione i jest warunkiem "wielkiego odrodzenia narodu chińskiego". Nie wyklucza przy tym podjęcia interwencji zbrojnej. Rząd w Tajpej odrzuca roszczenia Pekinu, podkreślając, że tylko mieszkańcy kraju mogą decydować o jego przyszłości.

Źródło artykułu:PAP
chinytajwaninterwencja
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)