Najwięcej narkomanów umiera w Wielkiej Brytanii
Wielka Brytania ma największy w Europie problem z narkotykami, a liczba związanych z nimi zgonów stawia ją na drugim miejscu - wynika z opublikowanych badań.
Według raportu komisji ds. strategii antynarkotykowej (DPC) polityka rządowa miała "minimalny" wpływ na skalę narkomanii w Wielkiej Brytanii. Rząd jednak twierdzi, że jego strategia jest skuteczna, o czym ma świadczyć liczba ludzi decydujących się na odwyk lub kontynuujących leczenie.
Zdaniem przewodniczącej DPC Ruth Runciman widać oznaki poprawy, ale nie uczyniono wystarczająco dużo, by przekonać się, które z rządowych działań odnoszą skutek i dlaczego. Według niej Wielka Brytania "źle wypada" na tle reszty Europy.
W swoich badaniach DPC nie znalazła mocnych dowodów, by dłuższe wyroki więzienia, więcej aresztowań, kampanie edukacyjne i leczenie zmniejszyły liczbę narkomanów i dostępność narkotyków.
Liczbę użytkowników heroiny w samej tylko Anglii ocenia się na 281 tysięcy, podczas gdy w 1975 roku było ich tylko pięć tysięcy - wynika z raportu.
Jedna czwarta ludzi urodzonych w latach 1976-1980 próbowała narkotyku klasy A, która obejmuje heroinę, kokainę i ecstasy. Niemal połowa 24-30-latków pali konopie.
Cena narkotyków spada: gram heroiny, który w roku 2000 kosztował 70 funtów, w roku 2005 - już tylko 54 funty.
W roku 2005 doszło do 1644 zgonów związanych z narkotykami. Ocenia się, że 40% zażywających narkotyki drogą iniekcji ma żółtaczkę C.
Premier Tony Blair powiedział, że rząd podwoił nakłady finansowe na leczenie narkomanów i doprowadził od 1998 roku do 16- procentowego spadku liczby przypadków przedawkowania narkotyków.
Jak podało w marcu brytyjskie MSW, w tym czasie liczba przypadków przedawkowania zmalała o 21% dzięki programowi kosztującemu 7,5 mld funtów
Tymczasem zdaniem dyrektora jednej ze znanych szkół publicznych w Wielkiej Brytanii, wśród brytyjskich dzieci panuje narkotykowa "epidemia".
Jak podaje w środę BBC, powołując się na badania dokonane przez Uniwersytet Queen's w Belfaście, już 14-latki codziennie palą konopie. Konopie codziennie pali 10% młodzieży, w większości (70%) chłopcy, a niemal dwie trzecie wszystkich, którzy je palą, należy do warstw o najniższym statusie społeczno-ekonomicznym.
Z zeszłorocznego sondażu ICM wynika, że trzy czwarte badanych postrzega narkotyki jako problem występujący w ich sąsiedztwie, a ponad połowa uważa, że policja powinna wykazać się większą aktywnością.
Wartość rynku nielegalnych narkotyków w Zjednoczonym Królestwie ocenia się na pięć miliardów funtów roczne, a koszty związanej z narkotykami przestępczości w Walii i Anglii wynoszą ponad 13 mld funtów. Jedna piąta wszystkich aresztowanych to heroiniści.