Najwięcej alkoholu spożywają Europejczycy. A kto najmniej?
Nadmierne spożycie alkoholu jest trzecią przyczyną uszczerbku na zdrowiu i życiu ludzi, mimo że blisko połowę światowej populacji dorosłych stanowią osoby, które nigdy go nie piły - informuje międzynarodowy zespół naukowców na łamach pisma "Addcition".
12.03.2013 | aktual.: 12.03.2013 15:30
Jak podkreśla główny autor pracy dr Kevin Shield z Centre for Addiction and Mental Health (CAMH) w Toronto, nadużywanie alkoholu zostało powiązane dotychczas z ryzykiem ponad 200 różnych schorzeń i urazów ciała. - Zalicza się tu nie tylko tak znane konsekwencje, jak marskość wątroby czy wypadki drogowe, ale też kilka podtypów raka, w tym raka sutka - przypomina badacz.
Najnowsze badane stanowi część międzynarodowego studium pt. Global Burden of Disease 2010, którego celem jest ocena występowania różnych schorzeń, urazów i czynników stanowiących zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi na świecie. Objęto nim łącznie 241 krajów i obszarów administracyjnych.
Autorzy badania zebrali dane na temat ilości alkoholu spożywanego w 2005 r. w poszczególnych krajach na osobę, liczbę całkowitych abstynentów oraz osób pijących aktualnie i w przeszłości, a także różnych wzorców picia. Na tej podstawie stworzyli też szacunki na rok 2010.
Okazało się, że alkohol pije nieco ponad 40 proc. dorosłej populacji, a przeciętna ilość spożywana przez jednego konsumenta wynosi 17,1 litra rocznie. Blisko 46 proc. dorosłych na świecie nigdy nie piło alkoholu, a 13,6 proc. stanowią osoby, które piły go w przeszłości. Najwięcej alkoholu konsumują Europejczycy i mieszkańcy niektórych obszarów Afryki Subsaharyjskiej (tj. na południe od Sahary). Najmniejsze spożycie stwierdzono wśród populacji Afryki Północnej, Bliskiego Wschodu i Azji Południowej - obszary te zamieszkuje najwięcej osób, które nie sięgnęły po alkohol nigdy w swoim życiu.
Najbardziej szkodliwy dla zdrowia sposób picia alkoholu stwierdzono u mieszkańców Europy Wschodniej oraz południowej części Afryki Subsaharyjskiej. Chodzi o tzw. picie na akord, tj. spożywanie dużych ilości alkoholu naraz, picie do wystąpienia objawów zatrucia alkoholowego, wydłużone okresy picia na akord oraz picie alkoholu głównie poza posiłkami. Mieszkańcy USA i Kanady częściej niż obywatele większości krajów Unii Europejskiej wykazują niezdrowy sposób picia.
Według autorów pracy choroby i wypadki związane z nadużywaniem alkoholu stanowią duży i ciągle rosnący problem. Naukowcy wyliczyli, że w 2010 r. alkohol był odpowiedzialny za 5,5 proc. ogólnego uszczerbku na zdrowiu ludzi i pod tym względem uplasował się na trzecim miejscu - zaraz po nadciśnieniu tętniczym oraz paleniu papierosów - spośród wszystkich 67 ocenianych czynników.
Badacze stwierdzili ponadto, że niemal 30 proc. alkoholu spożytego w 2005 r. pochodziło z nieoficjalnych źródeł. Był to bądź alkohol nieprzeznaczony do konsumpcji, bądź wytworzony w domu, bądź też wyprodukowany nielegalnie. W niektórych regionach tego typu alkohol stanowił ponad połowę skonsumowanej ilości.
Jak ocenia współautor pracy dr Juergen Rehm z CAMH, alkohol z nieoficjalnych źródeł stanowi szczególny problem, ponieważ nie podlega on regulacjom agencji państwowych, w tym nie jest opodatkowany, co może sprzyjać zwiększonej konsumpcji.