Najpierw śnieg, teraz strajk - Francji grozi paraliż
Transport lotniczy we Francji może być zakłócony w środę i czwartek z powodu strajku. Zapowiadzało gopięć związków zawodowych działających w Naczelnej Dyrekcji Lotnictwa Cywilnego (DGAC) odpowiedzialnej za bezpieczeństwo i zarządzanie ruchem lotniczym.
08.01.2010 | aktual.: 08.01.2010 22:18
- Przewidujemy ścisłą kontrolę nad strajkiem i znaczące utrudnienia w naszych usługach. Uprzedziliśmy o nich linie lotnicze, aby się na nie przygotowały - poinformował rzecznik DGAC.
Szczegółowe informacje dotyczące liczby lotów, które mogą być odwołane, zostaną podane w poniedziałek wieczorem. W DGAC pracuje około 12 tys. ludzi.
Związki zawodowe protestują przeciwko likwidacji 400 miejsc pracy, planowanej według nich w ciągu dwóch lat poprzez nieprzyjmowanie nowych pracowników na miejsce co drugiego odchodzącego oraz przeciwko "projektom zmiany statutu DGAC", która będzie "stanowiła poważne zagrożenie dla przyszłości jej usług i pracowników".
Śnieg paraliżuje Francję
Poważne trudności w transporcie, także lotniczym, powodują już we Francji obfite opady śniegu. Z powodu złych warunków atmosferycznych w piątek odwołano dziesiątki lotów z portu lotniczego Marsylia (Aeroport Marseille-Provence) na południu Francji. DGAC poinformowała, że zwróciła się do linii lotniczych o odwołanie w sobotę 25% lotów również z podparyskiego lotniska Roissy-Charles-de-Gaulle z powodu przewidywanych opadów śniegu.
DGAC i Paryskie Porty Lotnicze zalecają pasażerom, aby kontaktowali się ze swoimi liniami lotniczymi przed planowaną podróżą.