Krewni mężczyzny skazanego w Australii za zgwałcenie i zamordowanie dziewczynki wygrali bitwę o sprawiedliwość. Colin Campbell Ross szedł na szubienicę twierdząc, że jest niewinny. Potwierdziły to nowe testy wykonane ponad osiemdziesiąt lat po wydaniu wyroku śmierci. Główny dowód przeciw niemu okazał się wadliwy. Rodziny ofiary jak i domniemanego mordercy są bardzo zadowolone z wyroku.