Najpierw pokój - potem uznanie Izraela
W wywiadzie dla państwowego dziennika "Al-Ahram" prezydent Egiptu Hosni Mubarak oświadczył, że kraje arabskie uznają Izrael i znormalizują stosunki z państwem żydowskim, jeśli wcześniej zostanie osiągnięte szerokie porozumienie pokojowe na Bliskim Wschodzie.
Mubarak powiedział, że przeciągane po konferencji w Madrycie z 1991 roku rozmowy pokojowe "nie zachęcają" do podejmowania kroków w kierunku normalizacji stosunków z Izraelem.
Przywódca Egiptu, najludniejszego państwa arabskiego, przebywa obecnie z oficjalną wizytą w Waszyngtonie.
- Zapewniłem prezydenta Obamę w Kairze, że inicjatywa arabska oferuje uznanie Izraela i normalizację wzajemnych stosunków po, a nie przed, osiągnięciem sprawiedliwego i szerokiego pokoju - powiedział Mubarak.
W lipcu amerykański wysłannik bliskowschodni George Mitchell wezwał państwa arabskie do podjęcia "znaczących kroków w kierunku ustabilizowania relacji z Izraelem".