Najpierw obserwowali ją w kosmosie, teraz patrzą z bliska
Naukowcy amerykańscy po raz pierwszy zdołali odnaleźć na Ziemi szczątki asteroidy, której lot obserwowali wcześniej w kosmosie.
26.03.2009 18:01
Jak informuje pismo "Nature", odłamki ciemnej skały kryły w sobie wiele niespodzianek, w tym wkropienia maleńkich "nanodiamentów". Teraz wzbogaciły one kolekcję amerykańskiej agencji kosmicznej NASA, gdzie dotychczas nie było podobnych okazów.
Według publikacji, asteroidę 2008 TC3 obserwowano w październiku 2008 roku. Po wejściu w atmosferę ziemską przybysz z kosmosu zamienił się w meteoryt. Po jego wybuchu naukowcy nie mieli większych nadziei na znalezienie jego pozostałości. Jednakże prowadzone przez studentów poszukiwania w jednym z odległych zakątków sudańskiej pustyni nieoczekiwanie przyniosły efekty. Łączna waga znalezionych fragmentów asteroidy wynosiła około cztery kilogramy.
Specjaliści uważają, że asteroida sama była częścią planety, która z jakichś powodów nie zdołała ukształtować się i rozpadła się ok. 4,5 mld lat temu. Naukowcy mają nadzieję, że dzięki odłamkom asteroidy lepiej zrozumieją mechanizmy powstawania ciał niebieskich.
Oprócz tego, cała ta historia - ich zdaniem - jest pożyteczna z punktu widzenia przygotowania się do możliwego spotkania Ziemi ze znacznie większym obiektem kosmicznym, zderzenie z którym stworzyłoby poważne zagrożenie.