PolskaNajpiękniejsze kobiety świata w Gdyni

Najpiękniejsze kobiety świata w Gdyni

105 najpiękniejszych kobiet świata bawi w Gdyni. Uśmiechają się, odgarniają potargane porywistym wiatrem włosy, a od wtorku także ciężko pracują, pozując do zdjęć i nagrywając krótkie wizytówki telewizyjne.

Najpiękniejsze kobiety świata w Gdyni
Źródło zdjęć: © DB

06.09.2006 | aktual.: 11.09.2006 15:55

W ciągu najbliższych dni kandydatki do tytułu najpiękniejszej odwiedzą też Gdańsk, Sopot i Malbork. Wczoraj w Hotelu Nadmorskim, który do soboty będzie najpiękniejszym hotelem świata, organizatorzy tegorocznych finałów Miss World 2006 zaprezentowali program ich pobytu w Polsce. Przy okazji okazało się, że finałową galę, która odbędzie się 30 września w Warszawie, transmitować będzie rekordowa liczba stacji telewizyjnych, a dzięki nim obejrzy ją ponad dwa miliardy osób.

- Jesteśmy przekonani, że takie wydarzenie to promocja nie tylko dla Gdyni, ale także dla całego regionu i kraju. Sprawimy, że nie tylko dziennikarze i organizatorzy będą mogli podziwiać wdzięki finalistek konkursu. Chcemy, aby stało się to także udziałem zwykłych mieszkańców miasta - mówi Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni. Pierwsza okazja do tego miała miejsce już wczoraj po południu. Najpiękniejsze kobiety globu przejechały ulicą Świętojańską, a na bulwarze Nadmorskim każda z nich zasadziła swoje drzewo.

Pracowicie spędzają czas kandydatki do korony Miss Świata. We wtorek od rana brały udział w realizacji filmowych wizytówek, a po południu zamieniły się w ogrodniczki i posadziły 105 drzew w pobliżu bulwaru Nadmorskiego. Przy każdej "rajskiej jabłoni" zawisła karteczka z nazwą kraju kandydatki na miss, która posadziła drzewko. - Im więcej zieleni w każdym mieście, tym lepiej- mówiła Sara Lawerence, Miss Jamajki. - Dlatego pomysł z utworzeniem nowego parku bardzo mi się spodobał. Później drzewka będą pielęgnowane przez specjalistyczną firmę.

- To będzie jedyny taki park w Polsce- cieszył się Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni. Zanim dziewczyny chwyciły za łopaty i sadzonki drzew, przejechały ulicami miasta. Na tę chwilę czekały tłumy mieszkańców, chociaż z powodu silnego wiatru dziewczyny przesiadły się z kabrioletów do zamkniętych samochodów. - Wyglądają zupełnie inaczej niż w telewizji - emocjonował się gdynianin Grzegorz Świątek. - Miałem kilka faworytek do tytułu Miss Świata, ale po dzisiejszej paradzie znacznie ich przybyło. We wtorek finalistki Miss World 2006 brały też udział w realizacji wizytówek telewizyjnych. Trzy ekipy, liczące po osiem osób, odwiedziły razem z dziewczynami gdyńskie plaże i statek "Dar Pomorza". - Załoga od rana czekała na ich przyjazd- zdradza Piotr Terlecki, kapitan "Daru Pomorza". - Wszyscy w galowych mundurach. Zdecydowanie więcej kłopotu mieli realizatorzy filmowych wizytówek na plażach. Porywisty wiatr bez przerwy psuł dziewczynom fryzury. Każda finalistka dla wymogów telewizji po 40 minut powtarzała
do kamery, jak się nazywa i skąd pochodzi.

- Wizytówki będą pokazywane podczas gali finałowej 30 września - mówi Lidia Marcinkowska, rzecznik prasowy Biura Konkursu Miss World. Ich realizacją zajmują się ekipy telewizyjne z Anglii, mające ogromne doświadczenie w tego typu przedsięwzięciach telewizyjnych. Powrót z jednego z plenerów zdjęciowych o mało nie zakończył się tragicznie. Chwilę po przejechaniu autokaru z dziewczętami od drzewa rosnącego przy trasie przejazdu odłamały się konary, które runęły na ziemię. Na miejsce przyjechała ekipa straży pożarnej, która usunęła przeszkodę z zatarasowanej drogi dojazdowej do Hotelu Nadmorskiego, w którym mieszkają dziewczęta.

W środę finalistki Miss World będą brały udział w kolejnych realizacjach filmowych wizytówek. Pokażą się na plażach w Gdańsku, Gdyni i Sopocie. Odwiedzą także Malbork, gdzie zaprezentują się na zamku.

Gdańsk nie chciał płacić

- Oferta przedstawiona nam przez organizatora finału Miss World była bardzo nieczytelna. Mówiąc dosadniej była niewiarygodna i nierzetelna - mówi Maciej Buczkowski, kierownik referatu Spraw Zagranicznych w gdańskim magistracie. - Nie widząc realnych korzyści dla miasta, postanowiliśmy nie wchodzić w to przedsięwzięcie finansowo i nie uiszczać opłaty koncesyjnej, która zresztą na różnych etapach rozmów była za każdym razem inna. Uważam jednak, że jako gmina zrobiliśmy wszystko, by dowiedzieć się, na jakich warunkach moglibyśmy gościć kandydatki do korony najpiękniejszej. Dziś Gdańsk może cieszyć się ze swojego uporu. Opłaty nie uiścił, a najpiękniejsze kobiety i tak będzie gościł w mieście.

Mariusz Jabłoński, Maciej Pawlikowski

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)