Najbardziej zdrożeją SMS-y
Czyli Narodowy Bank Polski prezentuje raport na temat możliwego wzrostu cen po wprowadzeniu euro.
09.07.2008 | aktual.: 09.07.2008 16:48
Wprowadzenie wspólnej waluty najprawdopodobniej zachęci polskich sprzedawców do zaokrąglania cen, zaokrąglenie to może przebiegać na kilka sposobów. W zależności od scenariusza ceny ogółem mogą zwiększyć się od 0,04 proc. do ponad 2,5 proc. W najbardziej skrajnych przypadkach mogą pójść w górę o prawie 3,3 proc., ale mogą też spaść o 0,18 proc.
Polecamy:
Wzrost w takim samym stopniu odczują wszystkie grupy zawodowe, nie będzie też zależny od miejsca zamieszkania. Niezależnie od scenariusza, najbardziej zdrożeją produkty najtańsze. Na pierwszym miejscu - ze wzrostem w skrajnym przypadku o 14 proc. - znalazły się usługi telekomunikacyjne, drugie miejsce - ze wzrostem maksymalnie o blisko 5 proc. - zajmuje żywność. Ale naszym zdaniem skrajne scenariusze się nie spełnią, bo w naszym badaniu nie uwzględniamy kilku czynników - mówi Marek Rozkrut z Biura ds. Integracji ze Strefą Euro NBP, jeden z autorów badania.
Ważnym czynnikiem jest też kurs wymiany złotego na euro - według raportu, największy wzrost cen zobaczymy przy kursie 3,99, ale zdaniem ekspertów ze względu na umocnienie złotego taki kurs wymiany jest mało prawdopodobny.