Najbardziej pechowy gość hotelowy świata?
Zaczęło się niewinnie - pewien gość hotelowy postanowił w "stroju Adama" wystawić na korytarz tace i naczynia po ostatnim posiłku. Proste. Problem w tym, że nie przewidział, iż drzwi się za nim zatrzasną. Klucza oczywiście nie miał przy sobie. Reszta jest już jak koszmarny sen.
Cóż więc było robić... "Osłonięty" tym co miał pod ręka: dwoma pokrywkami - postanowił udać się do lobby po pomoc. Większość gości hotelowych mijała go z obojętnością - udając, że wszystko jest w porządku. Jednak w windzie pechowiec natknął się na matkę z dzieckiem.
Film z pechowym nagusem robi furorę w internecie. Internauci nie mają dla niego litości. "Mr. Bean", "Tak się kończy chodzenie na golasa", "Co za osioł. Czemu nie zapukał do pokoju obok" - komentują internauci, a inni zastanawiają się czy film nie jest przypadkiem reżyserowany, bo to "niemożliwe, by ktokolwiek dał się tak wystawić."