"Najazd". Szaleńcza akcja Ukraińców w Krasnohoriwce
Brawurowa akcja ukraińskich żołnierzy w Krasnohoriwce. Wrzucali ładunki wybuchowe prosto w okna budynków zajmowanych przez okupantów. Na nagraniu widać, że było bardzo niebezpiecznie.
Nagranie z akcji w Krasnohoriwce pojawiło się na profilu Technicznybdg na platformie X. "Żołnierze 109. brygady obrony terytorialnej zrobili 'najazd' na budynki, w których przebywali orkowie. Plan był prosty, ale bardzo niebezpieczny - podjechać i wrzucić przez okna worki z materiałami wybuchowymi. Pech chciał, że jedna z paczek wybuchła trochę przedwcześnie. Ale skończyło się tylko na strachu" - czytamy we wpisie.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Na nagraniu widać zgliszcza Krasnohoriwki. Do zajmowanych przez Rosjan budynków, a raczej tego, co z nich pozostało, podjeżdżają ukraińskie wozy opancerzone. Wysiadają z nich żołnierze, którzy pod ciągłym ostrzałem biegną i prosto w okna wrzucają ładunki wybuchowe, a następnie biegiem wracają do wozów.
W pewnym momencie jeden z ładunków wybucha, zanim ukraińska brygada zdążyła się oddalić. Chmura dymu spowija cały ekran, jednak z oddali widać, że wszystkim żołnierzom 109. brygady udaje się wyjść cało z tej niemal samobójczej misji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niebezpieczne zdarzenie w Toruniu. Rowerzysta był już na przejściu
Aktualne zdjęcia satelitarne z Krasnohoriwki dowodzą, że armia rosyjska wjechała do miejscowości pojazdami opancerzonymi po natarciu przeprowadzonym spod Marjinki z kierunku południowo-wschodniego.
Krasnohoriwka leży nieopodal Doniecka, okupowanego przez Rosję od dziesięciu lat, a także Marjinki, całkowicie zniszczonej podczas walk z agresorem w ostatnich miesiącach. Do lutego 2022 roku, czyli przed rosyjską pełnowymiarową inwazją na Ukrainę, miejscowość ta liczyła około 15 tys. mieszkańców.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
