"Nagrywał rozmowy z dziennikarzami na polecenie Ziobry"
Maciej Duda, dziennikarz "Rzeczpospolitej", powiedział, że Janusz Kaczmarek poinformował go o nagrywaniu rozmów z dziennikarzami. Były minister spraw wewnętrznych zaznaczył, że jest to polecenie służbowe. O całej sprawie wiedział minister Ziobro, bo - jak mówi Duda - Kaczmarek już później w jednej z kolejnych rozmów powiedział dziennikarzowi, że to od Ziobry dostał takie polecenie.
Dziennikarz powołuje się na jedną z rozmów z ówczesnym prokuratorem krajowym, który ponad rok temu podczas rozmowy napisał mu na kartce, że ich rozmowa jest rejestrowana i pokazał mu miejsce ukrycia dyktafonu.
Maciej Duda powiedział też, że przed rozmową z Kaczmarkiem, już wcześniej, pojawiały się pogłoski, że w resorcie sprawiedliwości istnieje nieformalna lista dziennikarzy, którzy mają mieć ograniczony dostęp do urzędników ministerstwa. Według Kaczmarka, rozmowy z tymi dziennikarzami miały być nagrywane.
Maciej Duda poinformował o całym wydarzeniu Bertolda Kittela i Małgorzatę Solecką z "Rzeczpospolitej". Dziennikarze w redakcji zadecydowali, że wstrzymają się z publikacją informacji na ten temat, w celu zebrania dowodów.
Zbigniew Ziobro zasugerował w rozmowie dla TVN24, że Janusz Kaczmarek nagrywał dziennikarzy, w tym Macieja Dudę.
