Nagi protest uczniów na Filipinach
Kilkunastu uczniów szkoły średniej rozebrało się do naga przed pałacem prezydenckim w Manili, aby zaprotestować przeciwko złej sytuacji szkolnictwa na Filipinach.
Zanim zabrała ich policja, przez 15 minut paradowali bez ubrań na jednym z ruchliwych skrzyżowań stolicy Filipin.
Naga prawda jest taka: rząd nie traktuje oświaty jako podstawowego prawa (obywatelskiego) - oświadczyli.
Mówili też, że uczniom brakuje 50 tysięcy sal lekcyjnych oraz 3,5 mln szkolnych ławek i podręczników.
Przyczyną protestów było ograniczenie przez rząd wydatków na edukację.