Trwa ładowanie...
d46simk
19-11-2004 00:05

Nadzy górnicy pozują malarce

Magdalena mówi o nich: jedyni prawdziwi mężczyźni. Mają chłopy i charakter, i zapał do pracy, a robotę wykonują ciężką, bo przecież nie każdy nadaje się do fedrowania na dole w kopalni. Właśnie dlatego postanowiła uwiecznić kilku z nich na płótnie, z detalami, bez tajemnic i jakiegokolwiek wstydu. Można tylko zastanawiać się, jak ona to robi, że po szychcie przychodzą jej pozować tak, jak ich Pan Bóg stworzył. I są z tego dumni. No bo niby dlaczego górnik nie może być modelem? - opisuje "Trybuna Śląska"

d46simk
d46simk

W pracowni Magdaleny panuje półmrok. Gdy wchodzimy do środka pozujący jej Grzegorz Wania pośpiesznie nakłada slipy. Trudno dociec czy bardziej krępuje go obecność reportera czy świadomość, że po części stanie się bohaterem artykułu. A tego drugiego wolałby uniknąć. - Bo górnik to plotkarz większy niż baba. Nie daliby mi żyć, śmialiby się, a to mi jest niepotrzebne. Na prasowy anons Magdaleny, poszukującej modeli odpowiedział bez wahania.

Świat się zmienia, biegnie do przodu, a rodzina górnicza pozostała sobą, tkwi w swojej tradycji. Pozostała w modelu, który stanowi rzadkość: kobieta zajmuje się domem, wychowuje dzieci, na mężczyźnie zaś spoczywa ciężar utrzymania rodziny. Uprawia najtrudniejszy i najbardziej niebezpieczny zawód. To go wyróżnia, czyni bardziej męskim - tłumaczy swój wybór Magdalena, katowicka malarka.

Na razie powstały cztery obrazy. - Będzie ich jednak dużo, dużo więcej - obiecuje. Planuje wernisaż. Chciała zdążyć przed Barbórką, ale raczej się nie uda. Zaczęłam dopiero trzy tygodnie temu - tłumaczy. Po zakończeniu pracy każdy z modeli dostanie obraz. W grę wchodzi jeszcze symboliczne wynagrodzenie, ale o pieniądzach nie rozmawiamy. Dowiaduję się tylko, że z malarstwa można żyć, a górnicy i owszem coś za swoje pozowanie otrzymują.

Magdalena zamierza pójść jeszcze dalej i malować górników z żonami. Zdaje sobie sprawę, że będzie jej ciężko znaleźć chętnych. - Moja żona na pewno się nie zgodzi. Ze mną nie było problemu, bo chciałem się przekonać jak to jest być modelem. Małżonki to nie "kręci", nawet jej nie będę namawiał - mówi Wania. (PAP)

d46simk
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d46simk
Więcej tematów