Nadzwyczajne środki bezpieczeństwa na Bali
Oblężoną twierdzę przypomina od poniedziałku rano główne miasto indonezyjskiej wyspy Bali - Denpasar, gdzie w dniach 7 i 8 października ma odbyć się wielkie zgromadzenie przywódców regionu Azji Południowo-Wschodniej.
29.09.2003 08:20
Nad miastem krążą eskadry śmigłowców, na ulicach widać pojazdy wojskowe, a w rejonie portu - okręty marynarki wojennej.
W Denpasarze w sumie postawiono w stan gotowości ponad pięć tysięcy funkcjonariuszy policji i służb specjalnych, częściowo sprowadzonych też z innych wysp Indonezji.
Przygotowania mają zapewnić bezpieczeństwo uczestnikom mającego odbyć się na Bali szczytu Stowarzyszenia Narodów Azji Południowo- Wschodniej (ASEAN). W szczycie mają też wziąć udział przywódcy państw-partnerów dialogu Stowarzyszenia, w tym liderzy Chin, Japonii, Indii i Korei Południowej.
Tak wielkie zgromadzenie regionalnych przywódców rozmyślnie zostało zaplanowane na kilka dni przed rocznicą zamachu terrorystycznego, w jakim - 12 października - na Bali zginęły 202 osoby. Większość ofiar stanowili zagraniczni turyści, najwięcej z Australii; zginęła też polska dziennikarka Beata Pawlak.
W ciągu roku, jaki minął od zamachu, zatrzymano kilkadziesiąt osób związanych ze spiskiem. W sprawach trzynastu sąd na Bali wydał już wyroki - od kary śmierci po siedem lat więzienia.
Zachodni wywiad w ostatnich dniach ostrzegł władze w Dżakarcie, że ekstremiści islamscy zamierzają w najbliższym czasie przeprowadzić nową serię zamachów.