Nadszedł czas na tłok i korki, czyli długi weekend
Ostatni długi weekend tego lata i tłumy ludzi z całego kraju odwiedzają górskie kurorty. Miło chyba nie będzie, bo w drodze zapowiada się stanie w długich korkach, a na miejscu tłok i drożyzna w pensjonatach. Już teraz w Zakopanem jest około ćwierć miliona turystów. A będzie ich jeszcze więcej. Ci, którzy już spacerują po Krupówkach to osoby,które przyjechały tu na dłużej - mówi Agata Wojtowicz, dyrektor zakopiańskiego Orbisu.
15.08.2008 | aktual.: 15.08.2008 18:36
Niedługo przyjadą jednak weekendowi turyści. W Bukowinie Tatrzańskiej na Podhalu wielu turystów słono zapłaci za dach nad głową, o ile uda im się jeszcze znaleźć wolne miejsce.Ceny kwater prywatnych kształtują się w najniższym standardzie od 25 do 30 zł za nocleg. Standard wyższy,z łazienką, to już wydatek od 45 zł wzwyż. Problem w tym,że kwatery są zajęte. Dla spóźnialskich pozostają hotele, a tu nocleg w 2-osobowym pokoju ze śniadaniem kosztuje co najmniej 130zł. Luksusowy dwuosobowy apartament to wydatek rzędu 200 zł.
Górale specjalnie nie zachwycają się weekendowym najazdem turystów. Dla nich liczy się bardziej klient, który zagości co najmniej na tydzień. Teraz przyjedzie tylko takie "barachło" - wzdycha Anna Galica, sprzedawczyni ze straganu przy Gubałówce. Ubolewa, że weekendowi goście są nastawieni na spacery po mieście, podziwianie widoków Tatr i zrobienie zdjęcia na Krupówkach. Sami sobie pitraszą jedzenie i nie odwiedzą ani karczmy, ani tym bardziej nie będą mieli pieniędzy na zakupy. Gdyby każdy choć jeden mały oscypek kupił, to bylibyśmy bogaczami - dodaje góralka.
Niezbyt chętnie na weekendowych gości patrzą też właściciele pensjonatów, zwłaszcza na takich, którzy przyjeżdżają na dwa, trzy dni. Jest sierpień,więc rozmowy z klientami zaczynamy od pobytu tygodniowego, a tak na dwie noce to jaki to zarobek? -mówi wprost Józef Budz, właściciel pensjonatu w Kościelisku. Pościel trzeba wyprać, pokoje posprzątać i w zasadzie wychodzi się na zero. A w tym czasie może przyjechać ktoś na dłużej - dodaje. Krynica-Zdrój również pęka w szwach. W pensjonacie Witoldówka, w sercu uzdrowiska, nie ma już ani jednego wolnego pokoju.
Podobnie jest w innych miejscach. Przeżywamy prawdziwy najazd gości. Sporo turystów zabukowało miejsca znacznie wcześniej - mówi Magdalena Kaczorowska z trzygwiazdkowego hotelu w centrum. Dla nas więc długi weekend nie będzie czasem odpoczynku. Na pewno w weekend nie wypoczną policjanci z małopolskiej drogówki. W wielu miejscach, gdzie przewidujemy korki, ruchem będą kierować nasi funkcjonariusze - zapowiada młodszy aspirant Joanna Biel-Radwańska z sekcji ruchu drogowego Komendy Wojewódzkiej.
Funkcjonariusze będą zwracać szczególną uwagę na brak zapiętych pasów i nadmierną prędkość. Apelują, aby kierowcy siadali za kierownicę wypoczęci, a przede wszystkim trzeźwi. Największego ruchu na drogach policjanci spodziewają się podczas niedzielnej fali powrotów. Co więcej, wtedy wypada też wymiana turnusów na wakacyjnych koloniach. Na drogi wyjedzie wiele autokarów z dziećmi.
Dla zwiększenia bezpieczeństwa policja wprowadziła ograniczony ruch samochodów ciężarowych o masie powyżej 12 ton. Rok temu od 14 do 19 sierpnia w Małopolsce doszło do 80 wypadków, w których pięć osób zginęło, a 111 zostało rannych. Mamy nadzieję, że teraz takich wydarzeń będzie mniej, ale dużo zależy od rozsądku kierowców - dodaje Biel Radwańska. Wyjazdowe plany turystów pokrzyżować może tylko pogoda. Na południu Polski w piątek i sobotę ma lać deszcz.
Kierowco, tu się stoi w korkach: 1. N. Brzesko i Niepołomice - korki na przecięciu dróg 2. Borek Szlachecki-Wielkie Drogi - ruch wahadłowy na odcinku 300 m 3. Kraków-Myślenice - ruch dwukierunkowy na jednym pasie 4. Kalwaria Zebrzydowska - przebudowa wiaduktu. 5. Lubień - objazdy i ograniczenie do 40km/h 6. Osielec -Skomielna Biała - ruch wahadłowy 7. Rabka-Chyżne - ograniczenie prędkości 40km/h 8. Zakopianka - korki na całej długości drogi 9. Piwniczna - osuwiska, połowa jezdni wyłączona z ruchu, ruch wahadłowy drugim pasem.