Nadkom. Dariusz Loranty: chaos był nieunikniony, ale Francja sobie poradziła
• W atakach terrorystycznych w Paryżu zginęło 129 osób, ponad 352 są ranne
• Nie żyje 8 zamachowców
• Nadkom. Dariusz Loranty, ocenia w programie #dziejesienazywo, jak Francuzi poradzili sobie z sytuacją po serii zamachów
- W porównaniu do tego, co mogłoby się dziać w naszym kraju (w takiej sytuacji, jak w Paryżu - red.), to we Francji był wzorcowy porządek. Logistyka antyterroryzmu jest bardzo złożona i wymaga uporządkowanego państwa. Takim państwem niewątpliwie jest Francja, więc sprawnie sobie poradzono - powiedział nadkom. Dariusz Loranty, były negocjator policyjny.
W serii zamachów terrorystycznych w Paryżu zginęło 129 osób, ponad 352 są ranne, w tym 99 w stanie krytycznym - to najnowszy bilans tragedii, która wstrząsnęła Francją. Do ataków oficjalnie przyznało się Państwo Islamskie.
Nie żyje ośmiu zamachowców odpowiedzialnych za ataki. Siedmiu z nich zginęło w wyniku samobójczych detonacji ładunków wybuchowych, jeden został zastrzelony przez policjantów. Jak podaje "Wall Street Journal", zamachowiec, który zdetonował ładunek przed stadionem, miał bilet na mecz i próbował wejść do środka.