Nadija Sawczenko spadła z piedestału. Kiedyś symbol ukraińskiej walki, teraz posądzana o zdradę

• Nadija Sawczenko, ukraińska żołnierka więziona w Rosji, jeszcze do niedawna była symbolem walki i oporu swojego kraju

• Teraz jest odsądzana od czci i wiary, oskarżana o najgorsze zbrodnie, zdradę ojczyzny

• Po apelu o wzajemnym przebaczeniu spadła na nią ogromna fala krytyki

• Wytyka się jej "mówienie pod putinowskie dyktando"

Nadija Sawczenko po przylocie do Kijowa; maj 2016 r.
Źródło zdjęć: © Getty Images News | Brendan Hoffman
Katarzyna Kwiatkowska-Moskalewicz

Gdy pod koniec maja Nadija Sawczenko, zwolniona z rosyjskiego więzienia, wracała prezydenckim samolotem do kraju, w Kijowie witały ją wiwatujące tłumy. Petro Poroszenko odznaczył pilotkę tytułem Bohatera Ukrainy. - Nadija jest symbolem niezłomności ducha ukraińskiego, bohaterstwa oraz symbolem naszego zwycięstwa - uzasadniał. Ona, natychmiast po wylądowaniu, zwróciła się do matek, których synowie nie wrócili z frontu. - Przepraszam, że jestem żywa - powiedziała do kamer.

- To nasza ostatnia nadzieja - komentowała wpatrzona w telewizor Jarosława Poprawka, matka zamęczonego przez separatystów w Słowiańsku 18-latka. - Ona jedna jedyna potrafi zmienić ten kraj na lepsze. Uczciwa, prawdomówna. Politycy będą się jej bali. Uratuje naszych chłopców, którzy walczą na Donbasie - mówiła.

Komentatorzy spekulowali na temat politycznej przyszłości Sawczenko. Przewidywano, że jej bohaterska sława przyćmi Julię Tymoszenko i ułatwi przejęcie sterów we frakcji byłej premier (podczas pobytu w więzieniu żołnierka z sukcesem wystartowała w wyborach parlamentarnych z list Batkiwszczyny).

Sama Sawczenko nie zasypiała gruszek w popiele. - Ukraińcy, jeśli chcecie, bym została prezydentem, to nim zostanę. Jeśli naród powie "trzeba", żołnierz musi odpowiedzieć "tak" - deklarowała kilka dni po uwolnieniu i z werwą rzuciła się w wir politycznego życia. Niedługo później ogłosiła nawet, że chętnie stanie na czele ministerstwa obrony. Nie szczędziła ostrych słów pod adresem prezydenta i dowództwa ukraińskiej armii, których obwiniała za wojenną klęskę i śmierć żołnierzy.

Potrzeba wzajemnego wybaczenia

Już podczas pierwszej wizyty w nowym miejscu pracy wywołała zdziwienie i konsternację. Do budynku Rady Najwyższej przyszła bowiem boso (bez butów wysiadła również z prezydenckiego samolotu i tak kroczyła przez kijowskie lotnisko, ale wtedy tłumaczono to "tęsknotą za ojczystą ziemią"). W mediach zaczęto przypominać, że żołnierka nawet w czasie czynnej służby w wojsku znana była z kontrowersyjnych zachowań i pewnej niesubordynacji.

W czerwcu świeżo upieczona parlamentarzystka pojechała na wschód Ukrainy. Choć dwa lata temu doświadczyła ciężkiej niewoli w "republikach ludowych" - Ługańskiej i Donieckiej, zaapelowała o dialog z liderami samozwańczych republik. Zadeklarowała też stanowczo, że jest za pokojowym rozwiązaniem konfliktu w Donbasie, a przeciwko odbijaniu go siłą, "bo to powoduje zniszczenia i ludobójstwo". - Po trzecie, uśmiechnijmy się do siebie nawzajem i wszystko wyjdzie - powiedziała na zakończenie rozmowy w Radio Era.

Jej wypowiedź spotkała się z ostrą krytyką. "Sawczenko powtarza tezy Putina" - ogłoszono w oficjalnym wystąpieniu parlamentarnej frakcji Front Ludowy byłego premiera Arsenija Jaceniuka. I dodawano: "Takie deklaracje zakłamują stan faktyczny, czyli rosyjską okupację części Ukrainy w domniemany 'konflikt wewnętrzny'". Politycy FL przypomnieli przy okazji, że część mieszkańców Wschodu witała wojska okupanta z radością i trzeba ich będzie, w ten czy inny sposób, pociągnąć do odpowiedzialności.

Także rodzimi publicyści nie szczędzili pretensji i wyrzutów. To jednak nie zatrzymało Sawczenko - wezwała do legalizacji handlu z DRL i ŁRL, który, wedle słów deputowanej, i tak kwitnie, tyle że w kontrabandzie. Nie przestała też mówić o potrzebie wzajemnego wybaczenia. - Trzeba będzie przeprosić wszystkie matki, które straciły synów na wojnie, niezależnie z której strony konfliktu - po tych słowach Sawczenko spadła na nią fala powszechnej krytyki. Nie zagoiły się jeszcze wojenne rany. - Kiedyś, kiedy konflikt będzie zakończony, będziemy musieli coś wybaczyć i na coś tam przymknąć oczy, ale do tego jeszcze bardzo, bardzo daleko, dlatego tego typu wypowiedzi wywołują agresję. Sawczenko traci w ten sposób szansę na prezydenturę. Zachodnia Ukraina się od niej odwróci, a Wschód i tak nigdy nie uzna za swoją - tłumaczył politolog Władymyr Fesenko.

Jak Chrystus

Jak bumerang wróciły oskarżenia o "mówienie pod putinowskie dyktando". Część publicystów otwarcie zarzuciło Sawczenko cichą kolaborację z Moskwą i zdradę ojczyzny. Inni, bardziej łaskawi, przypominali o szkodliwej roli pożytecznych idiotów. Jeszcze inni wypominali Sawczenko kompletny brak przygotowania i wykształcenia do pełnienia państwowych funkcji.

Oliwy do ognia dodawała siostra pilotki, Wira Sawczenko. - W niewoli Nadija była Joanną d’Arc. A teraz jej sytuacja zaczyna przypominać sytuację Chrystusa. Lecą w nią kamienie. Kamienie od swoich - powiedziała, odpierając zarzuty wobec siostry.

W sieci momentalnie pojawiły się złośliwe memy i nie mniej złośliwe komentarze o czwartej głodówce Sawczenko, którą ogłosiła w proteście przeciwko prezydentowi Poroszence, bo - zdaniem deputowanej - zaniechał on starań o uwolnienie więzionych na Donbasie jeńców. W prasie tymczasem podkreślano z ironią, że radzieccy dysydenci głodowali zdecydowanie dłużej, a Sawczenko przed rozpoczęciem akcji zdążyła jeszcze zjeść śniadanie.

Katarzyna Kwiatkowska-Moskalewicz - dziennikarka i reportażystka specjalizująca się w obszarze b. ZSRR. Autorka książki "Zabić smoka. Ukraińskie rewolucje" (Wydawnictwo Czarne).

Wybrane dla Ciebie

Rosyjscy dyplomaci wzywani na dywaniki ws. Polski
Rosyjscy dyplomaci wzywani na dywaniki ws. Polski
Zaatakował policjanta mieczem samurajskim. Został zatrzymany
Zaatakował policjanta mieczem samurajskim. Został zatrzymany
SOP strącił drona. "Funkcjonariusze ujęli dwie osoby i przekazali je policji"
SOP strącił drona. "Funkcjonariusze ujęli dwie osoby i przekazali je policji"
Wojewoda o nocy, gdy nadleciały drony. "Sytuacja bez precedensu"
Wojewoda o nocy, gdy nadleciały drony. "Sytuacja bez precedensu"
Mówi, dlaczego nie zestrzelili wszystkich rosyjskich dronów
Mówi, dlaczego nie zestrzelili wszystkich rosyjskich dronów
Tusk z jasnym przesłaniem. "Nie szukajcie wroga"
Tusk z jasnym przesłaniem. "Nie szukajcie wroga"
Chińskie MSZ po rozmowach z Nawrockim: Pekin liczy na Polskę
Chińskie MSZ po rozmowach z Nawrockim: Pekin liczy na Polskę
Dron nad budynkami rządowymi. Komunikat premiera. Są zatrzymani
Dron nad budynkami rządowymi. Komunikat premiera. Są zatrzymani
"Jesteśmy pewni". Apel papieża do światowych przywódców
"Jesteśmy pewni". Apel papieża do światowych przywódców
Trwają manewry Zapad. Rosja ćwiczy artylerię w obwodzie królewieckim
Trwają manewry Zapad. Rosja ćwiczy artylerię w obwodzie królewieckim
Runął podwieszany w sufit. 1400 ewakuowanych w Toruniu
Runął podwieszany w sufit. 1400 ewakuowanych w Toruniu
Prezes PiS: Konfederacja pokazuje, kim naprawdę jest
Prezes PiS: Konfederacja pokazuje, kim naprawdę jest