Nadciąga kolejny kataklizm w Chinach
Tysiące ludzi ewakuuje się z terytoriów środkowych Chin dotkniętych kilka dni temu trzęsieniem ziemi. Władze zaalarmowały o zagrożeniu powodziowym, jakie zaistniało na tych terenach. W ewakuacji pomaga wojsko.
17.05.2008 | aktual.: 17.05.2008 15:17
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/gid,9964584,kat,32834,galeriazdjecie.html )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/gid,9964584,kat,32834,galeriazdjecie.html )
Chiny po trzęsieni ziemi
Agencja prasowa Xinhua precyzowała, że położone w okręgu Beichuan jezioro w każdej chwili może wystąpić z brzegów. Komunikat władz zalecał ludności przemieszczenie się w położone wyżej rejony. W akcji ewakuacyjnej bierze udział wojsko.
Urzędnicy jednocześnie sprawdzają, jak spuścić nadmiar wody z leżącego między dwoma wzniesieniami jeziora Haizi. Nie wiadomo, co spowodowało nagły przybór wody.
Beichuan był jednym z okręgów, które najbardziej ucierpiały w następstwie zeszłotygodniowych wstrząsów; zawaliło się tam około 80% budynków.
Zginęło prawie 30 tys. osób
Rzecznik chińskiego rządu Guo Weimin poinformował, że liczba ofiar śmiertelnych trzęsienia ziemi w Chinach wzrosła do blisko 29 tys.
Aktualizując bilans poniedziałkowego kataklizmu rzecznik powiedział, że w rejonie największych zniszczeń dotychczas potwierdzono śmierć 28.881 osób. Dodał też, że o godzinie 14.00 czasu miejscowego (7.00 rano w Polsce) liczba rannych wynosiła 198 tys. 347 ludzi.
Władze już wcześniej podawały, iż przewidują, że liczba ofiar śmiertelnych może przewyższyć 50 tysięcy.
Agencja Xinhua podała tymczasem, że w tylko w mieście Deyang, w prowincji Syczuan (na południowym zachodzie) mogło zginąć 20 tysięcy ludzi. Wcześniejszy bilans ofiar z tej miejscowości liczbę zabitych określał na ponad 7.5 tys. ofiar.
Pod gruzami wciąż mogą żyć ludzie
Media w Chinach informowały też o żywym 52-letnim mężczyźnie, wyciągniętym z gruzów po 117 godzinach od trzęsienia ziemi. Był on zasypany pod jednym z budynków w mieście Beichuan, w okręgu o tej samej nazwie, położonym w pobliżu epicentrum wstrząsów.
Nieco wcześniej służby ratunkowe wydobyły z ruin w okręgu Wenchuan żywego niemieckiego turystę, który pod gruzami spędził 114 godzin.
Niebezpieczeństwo epidemii
Władze rozpoczęły też akcję zapobiegania wybuchowi ewentualnych epidemii wśród 5 mln ludzi, pozbawionych dachu nad głową. Najważniejsze są teraz nowe schronienia dla ludności, dostęp do wody pitnej i pogrzebanie zwłok - podkreślał dyrektor chińskiego centrum epidemiologicznego Feng Zijian.
Trzęsienie ziemi o sile 7,9 stopni Richtera było najtragiczniejszą katastrofą sejsmiczną w Chinach od 32 lat. W 1976 roku od wstrząsów w mieście Tangshan w prowincji Hebei, na północy kraju, zginęło według oficjalnych danych około 250 tys. osób.