Nadchodzą zmiany w polskiej dyplomacji?
Jeśli zmiany w ustawie o służbie zagranicznej wejdą w życie, to polską dyplomację czekają zmiany. Sami zainteresowani nazywają nową ustawę "zwolnieniami grupowymi w MSZ". We wtorek kolejne posiedzenie sejmowej podkomisji w tej sprawie.
O projekcie "czystek w polskiej dyplomacji" wspominał już podczas lipcowego kongresu PiS prezes Jarosław Kaczyński. - Tę ustawę trzeba w końcu uchwalić, bo panie ministrze, kłaniałem się panu, ale złogów jest tam u pana dużo i trzeba zmieniać - mówił pod adresem szefa MSZ Witolda Waszczykowskiego.
Zdaniem portalu onet.pl, Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie zgadza się na liczne poprawki do rządowego projektu dot. zmian w ustawie o służbie zagranicznej. Autorem propozycji zmian jest sejmowa podkomisja. Na jej czele stoi Małgorzata Gosiewska z PiS.
Polityka międzynarodowa. Sondaż WP: Polacy zaniepokojeni naszą pozycją na świecie
To jedna ze sztandarowych inicjatyw resortu. Wprowadza "negatywną przesłankę zatrudnienia w służbie zagranicznej osób, które w okresie do 31 lipca 1990 r. pracowały, bądź pełniły służbę albo były współpracownikami organów bezpieczeństwa państwa w rozumieniu tzw. ustawy lustracyjnej".
Oznacza to zakończenie współpracy z wszystkimi osobami, które pracowały w dyplomacji w czasach PRL.
Podkomisja chce, aby w dyplomacji pracowały tylko te osoby, które tytuł magistra uzyskały w Polsce, krajach UE lub NATO. Zdaniem MSZ może to zablokować wiele karier.
Z nieoficjalnych informacji onet.pl wynika, że posiedzenie sejmowej podkomisji w tej sprawie miało się już odbyć w zeszłym tygodniu, ale z powodu braku jednolitego tekstu, odbędzie się ono we wtorek.
Źródło: WP, Onet, PAP