Nadal nie ma decyzji o izolacji seryjnego gwałciciela i mordercy. "Henryk Z. jest na wolności"
Gdański sąd nie zdecydował o trwałej izolacji seryjnego zabójcy i gwałciciela Henryka Z. Mężczyzna wyszedł z więzienia dwa miesiące temu, chociaż zdaniem dyrektora zakładu karnego w Sztumie, może dalej zabijać i gwałcić.
Na dzisiejszej rozprawie sąd przesłuchał czworo biegłych. Musi jeszcze zapoznać się z opinią z badania Henryka Z. w ośrodku w Gostyninie. Kolejny termin posiedzenia w sprawie izolacji mężczyzny wyznaczył na piątek, 20 marca. Obrońca Henryka Z., adwokat Marcin Szyling potwierdził wcześniejsze, nieoficjalne informacje, że Henryk Z. jest na wolności.
- Mężczyzna jest wolnym człowiekiem. Przypomnę, że to postępowanie w tym momencie ma charakter postępowania cywilnego. Tak zdecydował ustawodawca i tylko w takim trybie ono się toczy. A więc w rozumieniu prawa Henryk Z., na chwilę obecną jest osobą wolną - powiedział adwokat.
Jeśli sąd zdecyduje o trwałej izolacji Henryka Z., mężczyzna do Gostyninia trafi najwcześniej 10 kwietnia. Od wydania decyzji będzie miał 21 dni na złożenie zażalenia. Henryk Z., w zakładzie karnym w Sztumie odbywał karę 25 lat więzienia za zabójstwo 5-miesięcznej dziewczynki. Gdy pierwszy raz zgwałcił dziecko, był w ósmej klasie szkoły podstawowej.