Nad Czechami wichury i śnieżyce
Wichury, śnieżyce, tworzące się na drogach zaspy - to efekt frontu atmosferycznego, który w nocy z soboty na niedzielę przesunął się nad Czechy. Gwałtowne opady śniegu wystąpiły na terenie całego kraju. Na drogach pojawia się gołoledź. Drogowcy i policja apelują do kierowców o szczególnie ostrożną jazdę.
06.04.2003 | aktual.: 08.04.2003 08:50
Główne trasy tranzytowe prowadzące z Polski przez Czechy na południe i na zachód Europy są przejezdne. Trudne warunki atmosferyczne i drogowe mogą wystąpić przede wszystkim na autostradzie D 1 z Pragi do Brna, gdzie na Wysoczyźnie Czesko- Morawskiej (zwłaszcza w okolicach Pelhrzimova) występują gwałtowne opady śniegu.
Najtrudniejsza sytuacja może nastać w nocy, kiedy - jak się oczekuje - temperatura spadnie nawet do minus 10 stopni Celsjusza i może padać śnieg.
Podobny typ pogody - jak wynika z zapowiedzi meteorologów - utrzyma się w Czechach co najmniej do czwartku. Poprawa ma nastąpić dopiero w końcu tygodnia.
Największe opady śniegu odnotowano w rejonie graniczących z Polską pasm górskich: Karkonoszy i Gór Orlickich. W znanym ośrodku sportów zimowych Pecu pod Snieżką w nocy na niedzielę spadło aż 17, a w niektórych sąsiednich miejscowościach nawet 25 centymetrów śniegu. Temperatura utrzymywała się na poziomie kilku stopni poniżej zera. Na drogach tworzyły się zaspy.
Na południu, w okolicach Czeskich Budziejowic i Czeskiego Krumlova, gwałtownym opadom śniegu towarzyszyła wichura. Wiatr, który łamał drzewa i zrywał dachy, w porywach przekraczał prędkość 90 kilometrów na godzinę. Podobnie gwałtowne porywy wiatru odnotowano w środkowych Czechach.
W wielu regionach Czech w niedzielę na drogi wyjechały pługi śnieżne, a drogowcy musieli powrócić znów do solenia jezdni. Tak było m.in. na pogórzu sąsiadujących z Polską Jeseników, gdzie na drogach w okolicach Szumperka, przy silnym wietrze i sypiącym śniegu tworzyły się zaspy. (mp)