Naczelnik urzędu skarbowego pomagał gangowi?
Policjanci z CBŚ zatrzymali naczelnika Urzędu Skarbowego w Łasku, któremu zarzuca się utrudnianie postępowania karnego w sprawie gangu wyłudzającego na ogromną skalę kredyty. Włodzimierz S. odpowie także za ujawnienie tajemnicy służbowej oraz przekroczenie uprawnień.
27.11.2009 | aktual.: 27.11.2009 12:29
Jak poinformowała podinsp. Joanna Kącka z łódzkiej policji, 60-letni mężczyzna został zatrzymany w urzędzie skarbowym. Gang, któremu miał pomagać, działał prawie w całym kraju. Jego członkowie mogli wyłudzić ponad 500 kredytów (m.in. na zakup nieruchomości sięgających kilku milionów złotych).
O tym, że zatrzymany to naczelnik Urzędu Skarbowego w Łasku Włodzimierz S., powiedział rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania. Po przesłuchaniu urzędnika Prokuratura Rejonowa w Pabianicach zastosowała wobec niego poręczenie majątkowe w wysokości 10 tys. zł, wydała zakaz opuszczania kraju oraz zawiesiła go w czynnościach naczelnika jak i urzędnika skarbowego. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
W ramach tego śledztwa zarzuty usłyszało już 59 osób. W sumie postawiono ich ponad 300, w tym 54 za udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Sąd tymczasowo aresztował 10 osób. Wśród dotychczas zatrzymanych są właściciele firm, podstawione osoby, czyli tzw. słupy a nawet pracownicy banków.
Straty różnych placówek bankowych wynikające z przestępczej działalności grupy szacuje się na kilkanaście milionów złotych. Na poczet przyszłych kar zabezpieczono cztery samochody, gotówkę, a także nieruchomości o łącznej wartości 1,1 mln zł. Policjanci odzyskali także trzy auta i inne przedmioty kupione za wyłudzone kredyty, warte blisko 330 tys. zł.
Ostatnie zatrzymania miały miejsce pod koniec października. Wówczas w ręce policjantów wpadło 10 osób z woj. łódzkiego i wielkopolskiego. Zatrzymani usłyszeli zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, oszustw kredytowych, wyłudzeń, a także poplecznictwa, składania fałszywych zeznań i podrabiania dokumentów. Podejrzanym grożą kary do 10 lat pozbawienia wolności.