Naczelnik śródmiejskiej „skarbówki” aresztowany
Za kratki trafił Marek K., naczelnik Urzędu Skarbowego Łódź-Śródmieście. Prokuratura zarzuca mu, że pełniąc funkcję publiczną przyjął korzyść majątkową w wysokości 25 tys. zł – poinformowała nas prokurator Jolanta Badziak, naczelnik Wydziału do Walki z Przestępczością Zorganizowaną Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi.
18.07.2003 | aktual.: 18.07.2003 14:20
Marka K. aresztowano na dwa miesiące. Do aresztu powędrował również Szczepan M, były prezes łódzkiej firmy. Podejrzewa się go o wręczenie łapówki Markowi K.
Miało to zapewnić pomoc Marka K. w rozwiązywaniu trudnych problemów skarbowych firmy Szczepana M. – twierdzi prokuratura.
Sygnał o korupcji w Urzędzie Skarbowym przy ul. Dowborczyków do łódzkiej delegatury Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego wpłynął na początku lipca.
– Przesłuchaliśmy kilkanaście osób związanych z Markiem K. i Szczepanem M. Gdy otrzymane informacje się potwierdziły powiadomiliśmy łódzką Prokuraturę Apelacyjną– mówi kapitan Wojciech Barański, rzecznik prasowy delegatury Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Łodzi.
Wiadomość o toczącym się śledztwie szybko dotarła do naczelnika Urzędu Skarbowego. Marek K. nagle się rozchorował i został umieszczony na Oddziale Kardiologicznym Szpitala im Sterlinga.
15 lipca został zatrzymany i umieszczony w szpitalu więziennym.
–_ Sprawa ma charakter rozwojowy. Badamy inne sygnały dotyczące nadużyć w Urzędzie Skarbowym_ – zaznacza kapitan Wojciech Barański. Markowi K. grozi do 8 lat więzienia, Szczepanowi M. – do 5 lat pozbawienia wolności.
(em)