Nabierała naiwnych turystów na wczasy pod palmami
Pewna Francuzka, podając się za pracownicę znanych biur podróży, sprzedała fikcyjne wycieczki do egzotycznych krajów kilkudziesięciu osobom - podają francuskie media. Po serii oszustw hochsztaplerka trafiła w końcu za kratki.
06.08.2010 20:30
Historię opowiada dziennik "Liberation". Oszustka, określana przez gazetę jako "pani K.", działała w podparyskim departamencie Seine-Saint-Denis. Udawała przedstawicielkę popularnych we Francji biur podróży, jak Nouvelles Frontieres, proponowała swoim "klientom" bilety lotnicze i pobyty w egzotycznych krajach - w Malezji czy na wyspie Reunion - z pięćdziesięcioprocentową zniżką.
Według gazety, aby pozyskać zaufanie klientów na początku hochsztaplerka wysłała naprawdę na egzotyczne wakacje co najmniej kilka osób. Te zaś poinformowały o tym swoich znajomych, zachęconych tą niezwykle korzystną ofertą.
Dzięki "poczcie pantoflowej" biznes zaczął się rozkręcać, tyle że pani K. po zainkasowaniu opłaty za wycieczki nie zamierzała już wysyłać nikogo więcej na wczasy pod palmami. Przypuszcza się, że w sumie mogła wyłudzić pieniądze od około 80 osób.
Oszustka wpadła w ręce stróżów prawa w końcu lipca, gdy doniesienie na nią złożyły jej ofiary oraz biuro podróży, w którym miała rzekomo pracować. Oskarżona o wyłudzenia ma stanąć przed sądem w podparyskim Bobigny.
Szymon Łucyk