Na zimnie i w deszczu pomagają oddać hołd Prezydentowi
Od soboty codziennie co najmniej po 300 harcerzy pełni służbę pod Pałacem Prezydenckim. Druhowie i druhny ze wszystkich organizacji harcerskich działających w Polsce, wspólnie pomagają ludziom, którzy przychodzą oddać hołd tragicznie zmarłym Lechowi i Marii Kaczyńskim. Pilnują porządku, pomagają w przypadkach zasłabnięć, porządkują kwiaty i znicze przyniesione przez Polaków.
14.04.2010 | aktual.: 14.04.2010 19:18
Marlena i Karolina z ZHP były tu już w sobotę. Opowiadają, że zastały tłum ludzi, mnóstwo składanych kwiatów i wszędzie palące się znicze. Przyznają, że na początku widać było głównie zamęt i rozpacz. Dopiero potem sytuacja została uporządkowana, a pierwsi zajęli się tym harcerze.
Druh Kamil Wojciechowski z ZHR dziś koordynuje pracę wszystkich harcerzy. Podkreśla, że są wszyscy razem, bez względu na jakiekolwiek wcześniejsze podziały, bo pracują we wspólnej sprawie. Harcerze pilnują porządku, udzielają niezbędnych informacji, rozdają wodę, a ratownicy harcerscy pełnią dyżury medyczne. Harcerze pełnią też warty przy księgach kondolencyjnych i na dziedzińcu Pałacu Prezydenckiego. Porządkują także sektory ze zniczami i kwiatami. Wynoszą wypalone znicze i zapalają nowe, podawane przez barierki przez Polaków, którzy przyszli oddać hołd Prezydentowi i jego Małżonce.
Kamil Wojciechowski podkreśla, że harcerze działają całkowicie dobrowolnie. Większość zgłosiła się do służby od razu po katastrofie prezydenckiego samolotu, gdy tylko pod Pałacem zaczęły płonąć znicze. Najmłodsi harcerze mają po 10 - 12 lat, mimo zimna stoją na wartach, potem przechodzą ogrzać się pracując przy zniczach.
To najtrudniejsza służba, nawet dla tych starszych harcerzy. Jedna z dziewcząt powiedziała: wiem, że muszę tu być, bo to jest służba, a harcerstwo polega głównie na służbie. - Ale strasznym przeżyciem jest pełnić ją w takich okolicznościach - mówi. Druhowie dodają, że każdy z nich czuje się podobnie, ale są tu, żeby pomóc innym i uczcić pamięć pary prezydenckiej i innych poległych w katastrofie. - Wiemy, że robimy coś pożytecznego i dlatego łatwiej nam - powiedział jeden z harcerzy.
Najtrudniejsze wyzwanie jest przed harcerzami. Będą organizować służbę porządkową i medyczną w czasie uroczystości pożegnalnych wszystkich ofiar katastrofy lotniczej. Uroczystość na Placu Piłsudskiego jest zaplanowana na sobotę.