Na Syberii temperatura obniżyła się o 50 stopni Celsjusza
Na Syberii niczego nie można być o tej porze roku pewnym, raz jest wręcz letnio, a za chwilę niczym bumerang wraca zimowa aura. Przekonali się o tym mieszkańcy Kraju Ałtaskiego, który znajduje się w południowej-wschodniej części Syberii Zachodniej. W ciągu kilku dni temperatura spadła tom o 50 stopni Celsjusza - informuje "Głos Rosji".
Przez kilka dni termometry pokazywały tam w cieniu 30 stopni, co sprawiło, że przyroda pięknie rozkwitła, a Rosjanie zaczęli ubierać bluzki bez rękawów. Koniec tygodnia zaskoczył jednak wszystkich. O plażowych wręcz temperaturach wszyscy już zapomnieli. W ciągu zaledwie kilkunastu godzin nastąpiła gwałtowna zmiana. Za oknami prószy śnieg, a prognozy na najbliższy tydzień przewidują spadek temperatury do -20 stopni.
W mieście Barnauł śnieg zasypał kwitnące klomby z tulipanami. Pod jego ciężarem łamią się drzewa, które zdążyły już wypuścić liście - informuje "Głos Rosji".
Niestety gwałtowne wahania temperatury o tej porze roku na Syberii to zjawisko, które dziwi tylko Europejczyków. Choć Syberia nie jest już najzimniejszym miejscem na świecie, a temperatury systematycznie tam wzrastają, to w wielu miejscach odwilż nie pojawi się do samego końca maja. Dopiero w czerwcu będzie można liczyć na pewniejsze i dłuższe powiewy wiosny, która na Syberii często nazywana jest od razu latem, bo trwa niezwykle krótko.
Zobacz więcej w serwisie pogoda.