PolskaNa rezygnacji Cimoszewicza skorzystają Tusk i Borowski?

Na rezygnacji Cimoszewicza skorzystają Tusk i Borowski?

Najbardziej na rezygnacji Włodzimierza
Cimoszewicza z kandydowania w wyborach prezydenckich zyskać mogą
Donald Tusk (PO) i Marek Borowski (SdPl). To najczęściej tych
kandydatów wskazują wyborcy Cimoszewicza jako kandydatów
"drugiego wyboru" - wynika z najnowszego sondażu Polskiej Grupy
Badawczej (PGB) dla "Metropolu".

Poparcie dla Tuska - gdy wśród kandydatów nie ma Cimoszewicza - wynosi 36%, dla Borowskiego - 12%. Sondaż, który ukaże się w czwartek w "Metropolu", jak wyjaśnił Marcin Palade z PGB, przeprowadzono w dniach 10-13 września, gdy wyborcy nie wiedzieli jeszcze, że Cimoszewicz się wycofa. Dodał, że jego zwolennicy pytani byli, kogo poparliby w przypadku, gdyby ich kandydat nie wystartował. Na tej podstawie możemy ustalić, na kogo przeszłyby głosy Cimoszewicza - wyjaśnił. Jak podkreślił, większość jego zwolenników jednak nie wzięłaby udziału w głosowaniu.

Rezygnacja Cimoszewicza oznacza dla Tuska wzrost notowań o 7 pkt proc. Poparcie dla Tuska, przy uwzględnieniu kandydatury Cimoszewicza, wyniosło 29%, bez Cimoszewicza Tusk uzyskuje 36%. W ten sposób zwiększa się dystans między kandydatem PO a Lechem Kaczyńskim, który - jak wynika z sondażu - na rezygnacji Cimoszewicza zyskuje 2 pkt proc. (wzrost z 22% do 24%).

Tym, który może sporo zyskać po środowej decyzji Cimoszewicza, jest Borowski - jego notowania, gdy wśród kandydatów nie ma Cimoszewicza, wzrastają o 5 pkt proc. (z 7% do 12%).

Jak podkreślił Palade, na rezygnacji Cimoszewicza najbardziej zyskują kandydaci "centrum i lewicy", tacy jak Tusk i Borowski. Jednak według niego można stwierdzić, że podejmując decyzję o niekandydowaniu, "Cimoszewicz obdarował wszystkich liczących się kandydatów".

Dla Andrzeja Leppera (Samoobrona) rezygnacja Cimoszewicza oznacza wzrost notowań o 1 pkt proc. - z 12% do 13%. Także Maciej Giertych (LPR) zyskuje 1 pkt proc. gdy wybory odbędą się bez udziału Cimoszewicza. Jego notowania wzrastają z 7% do 8%. Podobny wzrost notowań - o 1 pkt proc. - odnotowują Jarosław Kalinowski (PSL) i Henryka Bochniarz (Partia Demokratyczna). Przy uwzględnieniu kandydatury Cimoszewicza kandydaci ci uzyskują po 2% - bez niego po 3%.

Palade podkreślił, że wycofanie się Cimoszewicza jest bardzo ważne z punktu widzenia drugiej tury głosowania. Decyzja Cimoszewicza wzmacnia pozycję Kaczyńskiego, ponieważ absencja wyborców lewicowych może spowodować, że znacznie większy będzie udział w wyborach elektoratu prawicowo-katolickiego - ocenił. Jak dodał, w drugiej turze z udziałem Tuska i Kaczyńskiego, ten pierwszy miałby większe szanse na wygraną, gdyby w wyborach brał udział Cimoszewicz. Gdy nie ma Cimoszewicza, jest duża absencja elektoratu lewicowego w wyborach, to nie wiadomo, jakim rezultatem zakończy się druga tura - uważa Palade.

Sondaż przeprowadzono w dniach 10-13 września na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie 1207 dorosłych Polaków.

Źródło artykułu:PAP
sondażprezydentwybory
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)