Na razie bez decyzji ws. Sobotki
Prezydent Aleksander Kwaśniewski nie podjął jeszcze decyzji w sprawie ewentualnego ułaskawienia byłego wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Zbigniewa Sobotki. Właściwie dzisiaj wszyscy wiedzą, że ja już ułaskawiłem, podczas gdy ta procedura trwa - powiedział w czwartek prezydent.
Kwaśniewski ocenił w programie "Co z tą Polską?" w telewizji Polsat, że Sobotka, "to człowiek o wielu zaletach i jeżeli popełnił błąd - został za to surowo ukarany, a ta kara jest surowa nie tylko ze względu na wyrok sądu, ale na opinię publiczną, która została negatywnie ukształtowana". Jak dodał, "człowiek jest tylko człowiekiem".
Kwaśniewski powiedział, że w swojej działalności politycznej rzadko spotykał osoby, "bardziej porządne, odpowiedzialne, prostolinijne (niż Sobotka)". Podkreślił, "że prawo łaski jest przywilejem prezydenta, nie jest związane z wyrokiem sądu". Jak dodał, prawo to "jest rozpatrzeniem prośby osoby, która się zwraca o tę łaskę, powodów jej postawy i tego, czy kara w tym przypadku będzie coś zmieniała, czy nie".
Prezydent wszczął procedurę ułaskawienia wiceszefa MSWiA w rządzie Leszka Millera, skazanego na 3,5 roku więzienia w sprawie tzw. przecieku starachowickiego 25 listopada. Sąd Apelacyjny w Krakowie uznał Sobotkę za winnego ujawnienia tajemnicy państwowej i służbowej, godzenia się na utrudnianie postępowania karnego i narażenia działających "pod przykryciem" policjantów w trakcie zakupu kontrolowanego broni palnej, amunicji i narkotyków.
Na prośbę prezydenta minister sprawiedliwości zobowiązany jest przekazać mu akta sprawy. Akta te 8 grudnia zostały wysłane z sądu do Ministerstwa Sprawiedliwości.
Jest prośba o akta, te akta są teraz u ministra sprawiedliwości, jest moja korespondencja, czy rozmowy z ministrem sprawiedliwości, na wszystko przyjdzie pora - powiedział Kwaśniewski pytany, czy ostatecznie ułaskawi Sobotkę.
W środę minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro poinformował listownie prezydenta o tym, że przed zakończeniem kadencji prezydenta 23 grudnia nie zdąży przygotować wniosku co do zasadności ułaskawienia Sobotki. W czwartek Ziobro powiedział, że akta trafiłyby do prezydenta niezwłocznie, gdyby ten zmienił zastosowaną procedurę ułaskawieniową wobec Sobotki.
Ziobro przypomniał, że prezydent wydał mu polecenie wszczęcia procedury ułaskawieniowej (w której minister po zaznajomieniu się z aktami sprawy przesyła je prezydentowi wraz z własną opinią), a nie - przedstawienia mu akt sprawy (w tej procedurze minister - jak powiedział Ziobro - jest jedynie "listonoszem" i nie przesyła swej opinii prezydentowi z aktami sprawy).