Na proces ws. FOZZ stawili się wszyscy obrońcy
Patowa sytuacja związana z obrońcami oskarżonej w sprawie FOZZ Janiny Chim została rozwiązana; w środę po godz. 11 prok. Hanna Więckowska i Beata Sawicka-Felczak przystąpiły do odczytywania ostatniej części mowy oskarżycielskiej.
23.02.2005 | aktual.: 23.02.2005 12:40
Prokuratura przedstawi około półgodzinną tajną część mowy oskarżycielskiej. Znajdzie się w niej ocena dowodów związanych z niejawnymi kulisami funkcjonowania Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego.
Wcześniej prokuratura stwierdziła, że już od połowy lat 90. były dyrektor generalny FOZZ Grzegorz Żemek i jego zastępczyni Janina Chim (dziś oskarżeni w procesie) próbowali ukryć braki w dokumentacji finansowej Funduszu m.in. w ten sposób, że do firm, zazwyczaj rejestrowanych w tzw. rajach podatkowych, wysyłano kserokopie certyfikatów rzekomo upoważniających FOZZ do prowadzenia takich operacji. Według prokuratury, część tych certyfikatów została sfabrykowana.
Sędzia Andrzej Kryże odczytał na początku rozprawy pismo z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, jakie wpłynęło do akt sprawy. Podpisani pod dokumentem prof. Andrzej Rzepliński i Danuta Przywara wyrażają w nim "zaniepokojenie nadużyciem prawa do obrony" przez adwokatów broniących Chim. Stwierdzają też, że "aktywna pomoc adwokatów w tych wysiłkach jest poniżej godności wykonywanego przez nich zawodu".
Wcześniej Sąd Okręgowy w Warszawie nie uwzględnił wniosków mec. Jacka Brydaka i Marcina Ziębińskiego o zwolnienie ich z obrony z urzędu Janiny Chim. Nie usprawiedliwił też ich nieobecności na wcześniejszych rozprawach. Obrońcą z urzędu Chim pozostaje natomiast mec. Czesław Jaworski, który także chciał zwolnienia go z obrony oskarżonej Chim. Wniósł jednak o "przynajmniej dwa miesiące" na przygotowanie obrony swej klientki. Sąd udzielił mu dwóch tygodni na porozumienie się z oskarżoną i przygotowanie mowy końcowej.