ŚwiatNa pracę w Hiszpanii skarży się tylko 17 osób

Na pracę w Hiszpanii skarży się tylko 17 osób



Na ponad 5 tys. kobiet, które wyjechały do Hiszpanii do pracy przy zbiorze truskawek, skargi do Ministerstwa Pracy złożyło 17.

16.04.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29

Skargi, które napłynęły z Hiszpanii, dotyczyły warunków zakwaterowania, braku odzieży roboczej, złej pracy tłumaczy, a także złej pogody.

Nie może traktować tej sytuacji jako patologicznej. Wydaje mi się, że wskaźnik osób niezadowolonych jest zbliżony do normy bez względu na miejsce zatrudnienia - uważa wiceminister pracy Krystyna Tokarska-Biernacik.

Polski konsul w Hiszpanii odwiedził trzy plantacje w prowincji Huelva, skąd napłynęły skargi. Tam Polki mieszkają w trzydziestoletnich budynkach nie zawsze w pełni wyposażonych. W innych wizytowanych plantacjach kobiety mieszkają w nowoczesnych domach z pełnym wyposażeniem - powiedziała Tokarska-Biernacik.

Według ustaleń konsulatu, część Polek z województw zachodnio-pomorskiego i lubuskiego wyjechała do pracy w Hiszpanii nieprzygotowana. Po pierwsze, część kobiet dowiedziała się o możliwości wyjazdu w ostatniej chwili i być może z tego powodu nie miały pełnej informacji o warunkach, jakie zastaną na miejscu. Po drugie, pojawiły się błędy przy tłumaczeniu umów na język polski, które spowodowały, że część kobiet nie zabrała ze sobą ubrań roboczych. (an)

polskapolkitruskawki
Zobacz także
Komentarze (0)