"Na polskich pilotów nie była wywierana presja"
Na obecnym etapie śledztwa nic nie wskazuje, że na pilotów prezydenckiego samolotu była wywierana presja - poinformował prokurator generalny Andrzej Seremet. Potwierdził za to, że według wstępnych ustaleń wieża kontroli lotów odradzała pilotowi lądowanie.
12.04.2010 | aktual.: 12.04.2010 15:42
Jak dodał, w zakresie ew. presji będą jednak analizowane czarne skrzynki z rozbitego Tu-154. Zaznaczył, że eksperci będą próbować wychwycić tło rozmów, tak by ustalić "czy padały jakieś sugestie wobec pilotów".
Wicepremier Rosji Siergiej Iwanow powiedział, że informacje o niesprzyjającej pogodzie na lotnisku w Smoleńsku nie tylko zostały przekazane na czas załodze, lecz i odebrane przez nią.
Premier Rosji obiecał, że dochodzenie w sprawie katastrofy "będzie obiektywne i kompletne".
Wicepremier Rosji Siergiej Iwanow zapewnił, że odczytywanie zapisów z czarnych skrzynek samolotu, który rozbił się pod Smoleńskiem, będzie odbywać się w ścisłej współpracy ze stroną polską.
Iwanow zameldował na posiedzeniu prezydium rosyjskiego rządu, że w niedzielę w Międzypaństwowym Komitecie Lotniczym WNP w obecności przedstawicieli polskiej prokuratury, Ministerstwa Spraw Zagranicznych otwarto obie skrzynki.
- Ich stan techniczny jest zadowalający. Pozwala on na przeprowadzenie szczegółowego odczytu i analizy całej informacji o locie i pracy wyposażenia samolotu - wyjaśnił Iwanow.
W sobotniej katastrofie zginęło 96 osób, m.in. prezydent Lech Kaczyński i jego żona Maria.