Trwa ładowanie...
d2zud5s
17-11-2012 00:55

Na pokład Tu-154M wniesiono blisko tonę różnych urządzeń

9 kwietnia 2010 r. na pokład lecącego następnego dnia do Smoleńska Tu-154M wniesiono blisko tonę różnych urządzeń - pisze "Gazeta Polska Codziennie".

d2zud5s
d2zud5s

Oficjalne pismo, do którego dotarła gazeta, określa ją jako "apteczkę techniczną ukompletowaną zgodnie z wykazem".

- "GPC" twierdzi, że dotarła do listy urządzeń, które wchodzą w skład takiej "apteczki". To blisko tona sprzętu - głównie osprzęt nawigacyjny oraz "wyposażenie lotniskowo-hangarowe".

BOR zapewnia, że przed odlotem do Smoleńska tupolew został sprawdzony pirotechnicznie. - Nie ma żadnej możliwości, żeby materiał wybuchowy, np. trotyl, był wniesiony na pokład samolotu, twierdzi rzecznik BOR Dariusz Aleksandrowicz.

"GPC" pisze, że sprawdzanie całego Tu-154M przed odlotem 10 kwietnia 2010 r. zajęło oficerom BOR 1,5 godz. - To zdecydowanie za krótko. Pozwala jedynie na, jak to określamy, organoleptyczne sprawdzenie, powiedział gazecie niewymieniony z nazwiska jeden z byłych funkcjonariuszy BOR.

d2zud5s
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2zud5s
Więcej tematów