PolskaNa Górnym Śląsku 10 tys. osób bez prądu od piątku

Na Górnym Śląsku 10 tys. osób bez prądu od piątku

Około 10 tysięcy mieszkańców Górnego Śląska już ponad dwie doby nie ma prądu. Energia elektryczna nie dochodzi do nich od piątkowego popołudnia, kiedy nad regionem przeszły wichury i śnieżyce.

Na Górnym Śląsku 10 tys. osób bez prądu od piątku
Źródło zdjęć: © PAP

Mimo, że brygady remontowe przez cały czas usuwają awarie, to - wbrew wcześniejszym zapowiedziom energetyków - wielu mieszkańców będzie musiało poczekać na przywrócenie zasilania do poniedziałku. Okazało się, że nasze przewidywanie były zbyt optymistyczne, a rozmiar szkód - znacznie większy, niż się spodziewaliśmy - powiedział rzecznik Górnośląskiego Zakładu Elektroenergetycznego (GZE) Łukasz Zimnoch.

Według jego danych, w niedzielę wieczorem bez zasilania pozostawało ciągle około 10 tys. mieszkańców Górnego Śląska, którzy są klientami Zakładu.

Prądu nie ma też około 100 odbiorców w rejonie Mysłowic, klientów będzińskiego oddziału Zakładu Energetycznego Enion SA. Jak powiedział Piotr Żydek z Enionu, energetycy liczą, że wszystkim mieszkańcom tej części zasilanie zostanie przywrócone w najbliższych godzinach.

Najgorsza sytuacja panuje ciągle w Rybniku, Wodzisławiu Śląskim, Jastrzębiu Zdroju i Żorach. Tam prąd nie dochodzi wciąż do tysięcy odbiorców.

Zimnoch powiedział, że od piątkowego popołudnia GZE zanotowało około 1,2 tys awarii stacji średniego napięcia. Wszystkie one są już usunięte, pozostaje jednak naprawa sieci niskiego napięcia. W terenie pracuje obecnie - według Zimnocha - około 60 ekip remontowych. Robimy, co w naszej mocy, ale okazuje się, że wichura poczyniła u nas największe szkody w skali kraju. 11 słupów średniego napięcia trzeba było postawić od nowa. Często okazywało się, że jedna linia była pozrywana w kilku miejscach. Dodatkowo w wielu przypadkach po włączeniu linii okazywało się, że uszkodzone były też same przyłącza do poszczególnych domów -podkreślił rzecznik GZE.

Piątkowe wichury i śnieżyce sprawiły, że w nocy z piątku na sobotę prąd nie docierał do 300 tys. mieszkańców Górnego Śląska. Pogoda nie sprzyjała także w sobotę - w miejsce usuwanych awarii pojawiały się nowe.

W niedzielę wieczorem w regionie ponownie spadł śnieg, w niektórych miejscach opady były intensywne i połączone z wiatrem. Pogorszyło to sytuację na drogach i zapewne nie ułatwi też pracy energetykom.

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)