PolskaNa Czantorię wjedziemy trzy razy szybciej

Na Czantorię wjedziemy trzy razy szybciej

To już ostatnie dni funkcjonowania starej
Kolei Linowej na Czantorię. Zastąpi ją nowoczesna i trzy razy szybsza kolejka, która
na górę będzie mogła wywieźć nawet 2 tys. turystów na godzinę -
zapowiada "Dziennik Zachodni".

29.08.2006 | aktual.: 29.08.2006 13:08

Ustrońska Czantoria to jedna z najpopularniejszych gór w Beskidach. Przez okrągły rok turyści mogą tu korzystać z kolejki oraz wieży widokowej. Latem działa tor saneczkowy, są czynne szlaki, zaś zimą można poszaleć na nartach. Od trzech lat ciągle coś się zmienia. Gdybyśmy nic nie robili, turyści uciekaliby nam na Słowację - mówi Czesław Matuszyński, prezes Kolei Linowej Czantoria.

Po mniejszych inwestycjach teraz przeszedł czas na najbardziej kosztowną - wymianę starej kolejki. Ta, która woziła ludzi, została oddana do użytku w 1967 roku i coraz częściej się psuła. Ale z tym koniec. W poniedziałek krzesełka miały stanąć i rozpocząć się miała rozbiórka kolejki. Potem w miejscu staruszki helikopter miał ustawić 15 nowych przęseł, robotnicy mieli rozciągnąć liny i złożyć nowe krzesełka. Nowa kolejka będzie najnowocześniejszą w Beskidach.

Stare podwójne krzesełka wyjeżdżały na Czantorię w 15 minut. Nowe, poczwórne, z wygodnymi kanapowymi siedziskami, będą wywoziły turystów w 5 minut. Turyści nie będą narzekać na problemy z wsiadaniem i wysiadaniem, bo kanapy bardzo znacznie zwolnią na początku i końcu trasy. Inwestycja pochłonie około 14 mln zł. Budowa zakończy się najprawdopodobniej do końca listopada, a kolejka powinna ruszyć 1 grudnia.

Żal tej kolejki, ale już się wysłużyła- przekonuje Czesław Matuszyński. Staruszka nie pójdzie jednak jeszcze na złom. Do Kolei Linowej Czantoria już zgłosiły się trzy firmy gotowe kupić dwuosobowe krzesełka. Najprawdopodobniej przejdą gruntowny remont i znowu będą wozić turystów, ale już na innej górze. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)