Mysłowice: Pożar mieszkania. Lokatora nie udało się uratować
W środę w nocy wybuchł pożar w Mysłowicach. W mieszkaniu, w którym zaprószył się ogień znajdował się mężczyzna. Strażacy próbowali go uratować, niestety - bezskutecznie.
Do pożaru doszło tuż przed północą w środę. W mieszkaniu na parterze w bloku przy ul. Robotniczej w Mysłowicach zaprószył się ogień. Rozprzestrzenił się naprawdę błyskawicznie, bo w mieszkaniu znajdowało się dużo makulatury. Jak się okazało lokator zajmował się zbieractwem.
Strażacy weszli do mieszkania przez okno. W jednym z pomieszczeń znaleźli ok. 50-letniego mężczyznę, u którego stwierdzili zatrzymanie funkcji życiowych. Mimo akcji reanimacyjnej lokator mieszkania zmarł. Jak wykazało badanie powodem zgonu było zatrucie się dymem.
W akcji ratunkowej brały udział trzy jednostki Państwowej Straży Pożarnej.