Muzułmański nauczyciel wykorzystywał seksualnie 11‑latkę. Nie pójdzie do więzienia
Muzułmański nauczyciel, który molestował seksualnie 11-letnią dziewczynkę, uniknie więzienia. Sąd uchylił odsiadywanie kary 40-latkowi z Wielkiej Brytanii, bo jego żona nie mówi po angielsku, a on jest jedynym żywicielem siedmioosobowej rodziny - podał serwis "Daily Mail".
18.03.2014 17:01
Suleman Maknojioa kilkakrotnie napastował seksualnie 11-latkę, za co został skazany w styczniu tego roku. Dziewczynka uczęszczała wraz z grupą innych dzieci na zajęcia koraniczne prowadzone przez mężczyznę. 40-latek nosi honorowy tytuł hafiza, nadawany osobom, które znają Koran na pamięć. W dniu aresztowania miał rozpocząć zajęcia dla trzydziestu dzieci w meczecie obok swojego domu w Blackburn.
Sąd udowodnił, ze nauczyciel pięciokrotnie napastował dziewczynkę w czasie prywatnych lekcji w języku arabskim, na które zapraszał 11-latkę oraz jej młodszego i starszego brata. Sprawa wydała się, gdy matka rodzeństwa usłyszała jak chłopcy rozmawiali w domu o tym, co widzieli w czasie lekcji.
Łagodny wyrok
Za swoje czyny Suleman Maknojioa nie trafi jednak za kratki. Sąd wysłuchał argumentacji obrony i ukarał 40-latka dwuletnim dozorem, a wyrok pozbawienia wolności zawiesił. - Ten człowiek nie stanowi żadnego zagrożenia dla swoich dzieci. Ma problemy z nerkami i wkrótce trafi do szpitala na kolejną operację - mówiła przed sądem obrończyni Frida Husajn. - Jest żonaty, ma trójkę dzieci, a rodzina na nim polega. Żona nie pracuje, słabo mówi po angielsku, ich życie zależy od niego. Teraz nie może nauczać i jest zależny od zasiłków, nigdy wcześniej się o nie nie ubiegał - kontynuowała.
- Nie można obdarzyć kogoś większym zaufaniem niż w przypadku nauczyciela religii i dzieci, których dobro jest powierzane mu przez rodziców. Zawiódł pan ich zaufanie wyraźnie i wielokrotnie - mówił sędzia Michael Byrne.
Sędzia jednak, że w obecnych okolicznościach mężczyzna nie może iść do więzienia. - Biorę pod uwagę sytuację pana rodziny. Przyjmuję, że jest pan dobrym ojcem dla szóstki dzieci (...). Biorę pod uwagę, że służby socjalne oceniły pana i stwierdziły, że nie jest pan zagrożeniem - mówił sędzia, który podkreślił, że choć czyny nauczyciela zasługują na większą karę niż dozór, to jednak wyrok pozbawienia wolności powinien być zawieszony.
Źródła: dailymail.co.uk, WP.PL