"Musimy pamiętać, że Żydów zabijali Niemcy"
Kilkaset osób, w tym ocaleni z łódzkiego getta i ich rodziny,
przeszło ulicami Łodzi w Marszu Pamięci w ramach
obchodów 65. rocznicy likwidacji przez Niemców Litzmannstadt
Getto. Przemawiając podczas uroczystości prezydent Łodzi Jerzy
Kropiwnicki podkreślił, że musimy pamiętać, że zbrodnie popełnili Niemcy,
a ofiarami byli Żydzi.
27.08.2009 | aktual.: 27.08.2009 16:31
Wcześniej rocznicowe uroczystości odbyły się na terenie Memoriału Radegast, byłej stacji kolejowej, skąd w latach 1941-44 przywożono do łódzkiego getta Żydów z Europy, a później wywożono ich do obozów zagłady.
W uroczystościach uczestniczyli m.in. przedstawiciele Kancelarii Prezydenta RP, ambasadorzy Izraela, Czech i Austrii, władze samorządowe miasta i województwa, naczelny rabin Polski Michael Schudrich, przewodniczący łódzkiej gminy żydowskiej Symcha Keller oraz przedstawiciele miast partnerskich Łodzi.
Prezydent Łodzi: spoczywa na nas ciężki obowiązek pamięci
Przemawiając podczas uroczystości prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki podkreślił, że stojąc w miejscu, w którym rozegrał się przedostatni moment straszliwej zbrodni popełnionej na narodzie żydowskim musimy pamiętać, że zbrodnie popełnili Niemcy, a ofiarami byli Żydzi.
- Na nas wszystkich, na Żydach, na Niemcach, na Polakach i wszystkich innych narodach spoczywa ciężki obowiązek pamięci. Dla ludzi uczciwych nie ma innego wyjścia; gdy wiedzą o zbrodni, muszą ją potępić, muszą o niej krzyczeć głośno. Krzyczeć musimy dla nas, dla ludzi, by nie zaginęła pamięć o tych, którzy zostali zamordowani i by zbrodnia nigdy więcej nie mogła się powtórzyć - mówił Jerzy Kropiwnicki.
Jerzy Kropiwnicki przypomniał, że przed drugą wojną światową Żydzi byli największą mniejszością narodową w Łodzi. Stanowili oni prawie 30% mieszkańców miasta.
Prezydent Łodzi mówił, że kiedy powstało getto, Niemcy oszukiwali Żydów dając im nadzieję na szczęśliwe zakończenie całej sytuacji. Obiecali bowiem, że za solidną pracę na rzecz państwa niemieckiego mieszkańcy getta otrzymają jedzenie i szansę na przetrwanie.
L. Kaczyński: chwała tym, którzy zginęli
Prezydent Lech Kaczyński mówił podczas uroczystości, że musimy pamiętać, że tu w Europie, niejako przeciwko całemu dorobkowi jej kultury, przeciwko chrześcijaństwu, a także religii żydowskiej, mogła powstać ideologia, która stworzyła plan ludobójstwa i go zrealizowała. Prezydent podkreślił, że nazizm był jednym z totalitaryzmów XX wieku, ale - jak zaznaczył - Europa tego czasu znała także inny zbrodniczy totalitaryzm. - To ich porozumienie umożliwiło zajęcie tej ziemi, na której mieszkało 3,5 miliona Żydów - powiedział prezydent.
Zdaniem Lecha Kaczyńskiego, jeżeli rzeczywiście chcemy stać po stronie milionów ofiar różnych narodów, nie tylko żydowskiego, ale także i polskiego, to musimy o tym zawsze pamiętać i mówić prawdę, nawet jeżeli ona jest bardzo niewygodna. - Tylko to może spowodować, że tragedia, której ofiary dziś czcimy, już nigdy się nie powtórzy - podkreślił. - Chwała tym, którzy zginęli. Chwała ocalałym. Chwała tym, którzy wykazali największą ludzką odwagę ryzykując życiem swoim i swoich najbliższych dla dobra sprawy - zakończył swoje przemówienie prezydent.
Zapalono znicze, złożono kwiaty
Pod macewami będącymi fragmentem Memoriału z tablicami upamiętniającymi tragedię wszystkich, którzy przeszli przez Litzmannstadt Getto, zapalono znicz. Odsłonięto także tablicę poświęconą dzieciom z łódzkiego getta i złożono wiązanki kwiatów.
Memoriał Radegast to instalacja składająca się z budynku stacji, gdzie obecnie mieści się muzeum, 140-metrowego Tunelu Deportowanych, symbolizującego nieuchronność losu wywożonych Żydów oraz Holu Miast i Kolumny Pamięci, wewnątrz której płonie znicz.
W imieniu prezydenta Lecha Kaczyńskiego minister Mariusz Handzlik odznaczył grupę osób zasłużonych w rozwijaniu przyjaznych stosunków polsko-żydowskich. Złote Krzyże Zasługi otrzymali Małgorzata Burzyńska-Keller, Jankiel Mitelman, Lilianna Mitelman, Jarosław Nowak oraz Grażyna Ojrzyńska.
Ze stacji Radegast uczestnicy uroczystości przeszli w Marszu Pamięci do Parku Ocalałych, gdzie odsłonięty zostanie pierwszy w Polsce Pomnik Polaków Ratujących Żydów podczas II Wojny Światowej, a prezydent Lech Kaczyński odznaczy grupę polskich Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata.
Według organizatorów, w tym roku na uroczystości zarejestrowało się ponad 2,2 tys. osób, wśród nich 116 ocalonych.
Na terenie Memoriału odbyła się także premiera pierwszego polskiego filmu dokumentalnego w przestrzennej technologii 3D "Likwidacja 08.1944" w reżyserii Michała Bukojemskiego i Marka Millera. To fabularyzowany dokument przedstawiający ostatni etap istnienia getta. Łączy on sekwencje fabularne z przetworzonymi w tej technologii archiwalnymi zdjęciami z getta.
Niemcy utworzyli getto w Łodzi w lutym 1940 r. jako pierwsze na ziemiach polskich włączonych do Rzeszy. Łącznie przebywało tam ok. 220 tys. osób. Do getta trafiło wielu żydowskich intelektualistów z Polski, Czech, Niemiec, Austrii i Luksemburga.
W styczniu 1942 roku rozpoczęły się masowe deportacje Żydów z łódzkiego getta do obozu zagłady w Chełmnie nad Nerem, później - do obozu Auschwitz-Birkenau. Całkowita likwidacja getta nastąpiła w sierpniu 1944 roku. Według różnych źródeł, z łódzkiego getta ocalało jedynie 7-13 tysięcy osób.