Msza za pułkownika
(PAP)
W kościele Matki Boskiej Królowej Polski w Silver Springs na przedmieściach Waszyngtonu odbyła się msza żałobna za duszę pułkownika Ryszarda Kuklińskiego.
31.03.2004 | aktual.: 31.03.2004 22:21
Pamięć pułkownika uczcili w przemówieniach jego przyjaciel z dzieciństwa Roman Barszcz i były minister obrony narodowej RP Jan Parys.
"Ryszardowi nie chodziło o zwycięstwo Ameryki. Nie chodziło mu nawet o wolność Polski, o której wtedy nikt nie myślał. Chodziło tylko o pokrzyżowanie szaleńczych wojennych planów ZSRR, których Polska byłaby pierwsza ofiarą" – powiedział Roman Barszcz.
Parys podzielił się osobistymi wspomnieniami ze swych kontaktów z Kuklińskim, podkreślając, że był on człowiekiem niezwykle skromnym, dla którego "uścisk dłoni Jana Pawła II był ważniejszy od odznaczeń".
"Czasem słyszy się głosy kwestionujące to, co pułkownik Kukliński zrobił. Myślę, że los jego synów jest najlepszym dowodem na to, jak wielkie straty zadał wrogom wolności" - powiedział były szef MON.
W środę wieczorem w ambasadzie RP w Waszyngtonie odbędzie się uroczysty wieczór poświęcony pamięci płk. Kuklińskiego. Obecny będzie .in. były doradca prezydenta Cartera ds. bezpieczeństwa narodowego Zbigniew Brzeziński
Pogrzeb pułkownika odbędzie się na cmentarzu na Powązkach w Warszawie w dniach 18-25 kwietnia (dokładnej daty jeszcze nie ustalono). Skremowane szczątki zmarłego zostaną pochowane w Alei Zasłużonych.
Burmistrz Zakopanego - miasta, którego Kukliński był honorowym obywatelem - podarował granit tatrzański na pomnik na jego grobie.
