Msza św. żałobna w intencji Jacka Kuronia
W sobotnie południe w parku Żeromskiego na
warszawskim Żoliborzu została odprawiona polowa msza św. żałobna w
intencji zmarłego w ubiegłym tygodniu Jacka Kuronia oraz
wszystkich bliskich mu osób.
26.06.2004 | aktual.: 26.06.2004 15:13
Mszę odprawiono nieopodal bloku, w którym przez kilkadziesiąt lat mieszkał Jacek Kuroń. Po mszy z pl. Wilsona ruszył kondukt żałobny, który odprowadził zmarłego na Cmentarz Wojskowy na Powązkach.
Kondukt, w którym kroczyło ok. 1000 osób, w absolutnym milczeniu przeszedł ulicami Krasińskiego i Powązkowską. W przemarszu wzięli udział m.in. przedstawiciele Unii Wolności, Ruchu Obrony Bezrobotnych, OPZZ, harcerze oraz mieszkańcy stolicy. Jasna skromna trumna, na której położono kwiaty jechała na lawecie.
Za trumną, szedł m.in. Zbigniew Bujak, harcerze. Były osoby ze sztandarami m.in.: "NSZZ Solidarność 1980 Huta Warszawa", "Związek pracowników Huty Warszawa".
W polowej mszy świętej, której przewodniczył proboszcz warszawskiej parafii Dzieciątka Jezus, ksiądz Roman Indrzejczyk, uczestniczyli m.in. b. prezydent Lech Wałęsa, liderzy Unii Wolności: Władysław Frasyniuk i Jan Lityński, duchowni Kościołów: ewangelicko-reformowanego i prawosławnego, przedstawiciele "Solidarności", harcerze oraz licznie zgromadzeni mieszkańcy stolicy. Wielu z nich przyniosło ze sobą kwiaty i świece.
Ks. Indrzejczyk w wygłoszonej homilii wezwał do tworzenia dobra. My, ludzie rozmaitych poglądów mamy sobie dużo do przekazania. Każdy człowiek niezależnie od wyznawanych poglądów i obyczajów jest ubogaceniem drugiego człowieka - mówił.
Wezwał też, aby każdemu człowiekowi udawało się tworzyć dobro i aby ludzie tworząc dobro nie kaleczyli siebie na wzajem. Panu Bogu podoba się każdy człowiek, który czyni dobro. I dlatego to miejmy świadomość tego, że to wszystko co robimy, ma służyć dobru, które ma dominować - podkreślił ks. Indrzejczyk.
Apelował również o to, aby udało się uniknąć skłócenia oraz by to skłócenie zniknęło z naszego życia przez nasze spotkanie modlitewne i pamięć dla Jacka Kuronia.
Wezwał też do modlitwy, aby wszystkim udawało się czynić to, by wśród nas nie było biednych, pokrzywdzonych i aby nasze życie społeczne i życie w naszej Ojczyźnie było nie tylko bezpieczne, ale także spokojne i radosne.
Na zakończenie, ks. Indrzejczyk wezwał do modlitwy za tych, którzy ciągle szukają swoich interesów - czasami tak bardzo, że wyraźnie i brzydko krzywdzą innych - aby się opamiętali i zmienili.