MSZ Rosji: nie dopuścimy do ustanowienia strefy zakazu lotów nad Syrią
Rosja nie dopuści do ustanowienia strefy zakazu lotów nad Syrią - zapowiedział rzecznik MSZ Aleksandr Łukaszewicz. Oświadczył też, że utworzenie takiej strefy byłoby naruszeniem prawa międzynarodowego.
17.06.2013 16:57
- To, jak ustanawiana jest taka strefa i jak wykonywane są takie decyzje, widzieliśmy na przykładzie Libii. Nie chcemy, by się to powtórzyło w wypadku konfliktu syryjskiego. Nie dopuścimy do takiego scenariusza - oznajmił Łukaszewicz na konferencji prasowej w Moskwie.
Podkreślił, że Rosja nie widzi potrzeby tworzenia takiej strefy i że uważa takie kroki za "absolutnie przeciwskuteczne". - Należy skoncentrować się na głównym zadaniu politycznym - zaprzestaniu przemocy i jak najszybszym rozpoczęciu dialogu międzysyryjskiego - powiedział.
Stany Zjednoczone poinformowały w sobotę, że po kończących się w tym tygodniu manewrach wojskowych w Jordanii pozostawią w tym kraju wyrzutnie rakiet przeciwlotniczych Patriot oraz myśliwce F-16. Rosja, sojusznik syryjskiego reżimu Baszara al-Asada, natychmiast wyraziła obawy, że pociski te mogą zostać wykorzystane przez USA i ich partnerów do ustanowienia strefy zakazu lotów nad Syrią.
Przedstawiciele Białego Domu potwierdzili w piątek, że w odpowiedzi na użycie broni chemicznej przez reżim syryjski Stany Zjednoczone wesprą wojskowo opozycję w Syrii. Zastrzegli jednak, że na tym etapie nie ma mowy o utworzeniu strefy zakazu lotów nad Syrią ani wysłaniu w rejon konfliktu żołnierzy USA, gdyż byłoby to zdecydowanie trudniejszym i kosztowniejszym zadaniem niż w przypadku Libii.
Wcześniej w piątek agencja Reutera podała, powołując się na zachodnie źródła dyplomatyczne w Turcji, że USA rozważają możliwość ustanowienia strefy zakazu lotów nad Syrią, aby pomóc przeciwnikom prezydenta Asada. Według tych źródeł strefa funkcjonowałaby przez ściśle określony czas oraz na wyznaczonym obszarze; prawdopodobnie powstałaby w pobliżu granicy z Jordanią, na południu kraju.
Jeden z dyplomatów wskazał, że taka strefa nie tylko stanowiłaby pomoc dla syryjskich powstańców, ale także umożliwiłaby monitorowanie, do kogo trafiają dostawy broni. W szeregach syryjskiej opozycji walczą m.in. bojownicy radykalnych ugrupowań islamskich.
Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow ocenił w sobotę, że gdyby utworzono strefę zakazu lotów nad Syrią, egzekwowaną z użyciem myśliwców F-16 i rakiet Patriot z terenów Jordanii, byłoby to naruszeniem prawa międzynarodowego.