"MSWiA to moloch, który należy podzielić"
Podział MSWiA na dwie części -
administracyjną i odpowiedzialną za bezpieczeństwo państwa - to
dobry pomysł, uważa prof. Jerzy Regulski z Fundacji Rozwoju
Demokracji Lokalnej. Zastrzega, że złą koncepcją jest włączenie
administracji do Kancelarii Premiera.
12.02.2007 13:05
Poniedziałkowa "Rzeczpospolita" napisała, że według szefa resortu spraw wewnętrznych i administracji Janusza Kaczmarka MSWiA powinno być podzielone na dwa odrębne resorty. O takim pomyśle ministra poinformował w weekend tygodnik "Wprost". Administracja - informuje "Rzeczpospolita" - mogłaby zostać związana z Kancelarią Premiera.
W tej chwili MSWiA jest molochem, który należy podzielić - uważa Regulski. Działania administracyjne - jak zauważa profesor - są związane z rozwojem regionalnym, współpracą z samorządami, finansowaniem. To jest zupełnie coś innego niż prowadzenie takich działań jak policja, czy straż graniczna" - dodał.
Prof. Regulski sceptycznie odniósł się do pomysłu przyłączenia administracji do Kancelarii Premiera. Jego zdaniem, taka koncepcja doprowadziłaby do obciążenia premiera, w rezultacie czego jego kancelaria stałaby się "podrządem dublującym wszystkie dziedziny". Zdaniem profesora, jeżeli do Kancelarii Premiera włączona zostałaby administracja, premier zajmowałby się zupełnie czymś innym, a nie tym czym powinien - a więc polityką rozwoju kraju".
Utworzenie osobnego ministerstwa jest konieczne, bo zależy nam, by administracja w Polsce była sprawna i sprawnie prowadzona - podkreślił profesor. Jak dodał, teraz widać - już nawet po tytułach prasowych, że MSWiA nie koncentruje się dostatecznie na administracji. Prof. Regulski uważa, że do ewentualnego ministerstwa administracji powinna być przeniesiona służba cywilna.