Mroźny i śnieżny styczeń
Styczeń w całym kraju był chłodniejszy niż zazwyczaj. Średnia temperatura miesiąca wyniosła od około minus 6,5 st. na Suwalszczyźnie do około minus 3 st. C na zachodnich krańcach kraju. Tymczasem tzw. norma wieloletnia w Polsce wynosi minus 2,2 st. C - poinformował Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
02.02.2004 | aktual.: 02.02.2004 13:49
W zachodniej części Pojezierza Mazurskiego oraz na północno- zachodnim Mazowszu średnia temperatura stycznia była niższa o 3,4 st. C od normy wieloletniej, w Warszawie - o 3 st. C. Średnia temperatura stycznia 2004 r. wyniosła minus 5,1 st., norma wynosi minus 2,2 st. C.
Najwyższą temperaturę, 7,6 st. C, zanotowano 17 stycznia w Opolu. Styczniowy rekord ciepła to 17 st. C - tyle było w Jeleniej Górze 17 stycznia 1993 r. i 6 stycznia 1988 r.
Najzimniej, minus 24,9 st. C, było 24 stycznia w Jeleniej Górze (temperatura przy gruncie spadła do minus 29 st. C). Styczniowy rekord chłodu, minus 35,6 st. C, należy do Płocka (19 stycznia 1963 r.).
W Warszawie najniższą temperaturę, minus 15,3 st. C, zanotowano 4 stycznia, a najwyższą, 4,3 st. C - 14 stycznia.
Miesięczna suma opadów prawie w całym kraju przekroczyła normę. Najwięcej opadów, około 160 procent miesięcznej normy, było w centralnej części Wielkopolski.
Największy dobowy opad (29 mm) zanotowano 14 stycznia w Zieleńcu (Dolnośląskie). Rekord opadów styczniowych wynosi 45,6 mm - tak było w Sandomierzu w 1978 r. Jeśli chodzi o góry, to w 1974 r. na Kasprowym Wierchu spadło 65,3 mm.
Najmniej (około 80 procent normy) padało w środkowej części Pojezierza Mazurskiego oraz w rejonie Zatoki Gdańskiej.
W Warszawie opady były nieznacznie wyższe od normy.