Mróz w Polsce: pękają szyny kolejowe, Szczecin bez wody
W kraju w wielu miejscach pękły szyny kolejowe, w kilku doszło do innych awarii związanych z pogodą, co spowodowało opóźnienia pociągów. Do poważnej awarii sieci wodnej doszło w Szczecinie - podało Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. - Większych zagrożeń w skali kraju nie ma - podkreślił szef RCB Przemysław Guła.
17.12.2009 | aktual.: 17.12.2009 21:42
Szczecin: pół miasta bez wody
Jak donosi serwis internetowy "Głosu Szczecińskiego" gs24.pl przy ulicy Budziszyńskiej w Szczecinie pękła rura o średnicy 600 mm. Większa część lewobrzeżnego Szczecina nie ma wody. Na miejscu są strażacy i pracownicy wodociągów. Usiłują opanować wodę tryskającą pod sporym ciśnieniem.
Wody nie ma w większej części miasta.
Pociągi z opóźnieniami
Z powodu opadów śniegu pasażerowie kolei muszą się liczyć z opóźnieniami pociągów, sięgającymi od kilku do kilkunastu minut. Tak jest np. w okolicach Szczecina i Gdańska. Godzinne spóźnienia mają składy w okolicach stacji Warszawa Okęcie, a największe, kilkugodzinne - jadące z Niemiec.
Jak mówił rzecznik PKP Intercity Paweł Ney, nocny pociąg "Kiepura" wjechał z Niemiec do Polski z ponad pięciogodzinnym opóźnieniem. - Niemcy mają u siebie jakieś problemy, ale po naszej stronie granicy jest o wiele lepiej. Pociągi Intercity mogą mieć opóźnienia od kilku do kilkunastu minut - wyjaśnił.
Kolejowym spółkom zdarzają się kłopoty z taborem, jak np. zamarznięcie schodków, ale to małe usterki, które na ogół są usuwane w kilka, kilkanaście minut. Znacznie poważniejsze są awarie rozjazdów spowodowanymi śniegiem, pęknięciami szyn i oblodzeniem sieci trakcyjnej. - Tak długo jak pada śnieg i jest mróz, trzeba się z tym liczyć - powiedział rzecznik zarządzającej torami spółki PKP Polskie Linie Kolejowe Krzysztof Łańcucki. Jak powiedział, do tej pory zanotowano ok. 20 pęknięć szyn i 50 uszkodzeń rozjazdów.
Łańcucki wyjaśnił, że awaria taboru na linii do krakowskiego portu lotniczego Balice spowodowała, że ruch pociągów był tam czasowo przerwany - na lotnisko nie pojechały trzy pary pociągów. - Wszystkie nasze ekipy są w stanie gotowości; kiedy tylko usłyszymy o jakichś problemach, natychmiast reagujemy. Na szczęście nie pada taki mokry śnieg jak w październiku, który łamał drzewa i zrywał sieci trakcyjne, więc jest stosunkowo spokojnie - dodał Łańcucki.
Groźnie na drogach
Mróz dał się też we znaki kierowcom. W całym kraju doszło do setek stłuczek i dziesiątków wypadków.
Jak podkreślił Przemysław Guła zakorkowane ulice w wielu miastach powodowali kierowcy, którzy nie przygotowali się do zimy. Wystarczyła jedna stłuczka auta na letnich oponach i na wiele godzin tworzyły się korki.
W minioną dobę z powodu mrozu w kraju zmarło pięć osób. Od początku zimy z powodu wychłodzenia organizmu zmarło 28 osób.
Zobacz więcej w serwisie pogoda.wp.pl