Mówią o niej księgowa Rydzyka. W rok przyniosła mu 60 mln złotych
Rusza największa w historii zbiórka funduszy od słuchaczy Radia Maryja. Stawką są miliony z 1 procenta podatku PIT od emerytów i rencistów. Jednak buntują się urzędy skarbowe. Po błędach odrzucają roczne deklaracje podatkowe. Do akcji wkracza ta pani...
01.03.2018 | aktual.: 01.03.2018 14:11
Lidia Kochanowicz-Mańk zabiera głos na antenie Radia Maryja. Oświadcza, że osobiście interweniowała w kilku urzędach skarbowych oraz w Ministerstwie Finansów. Rzekomo błędny numer KRS fundacji Nasza Przyszłość, wspierającej dzieła o.Rydzyka zostaje wprowadzony do baz danych organizacji pożytku publicznego. Wkrótce później na konto fundacji już bez przeszkód wpada 5 mln złotych.
Historia wydarzyła się rok temu, ale idealnie pokazuje, kto teraz rządzi finansowym zapleczem rzutkiego przedsiębiorcy - ojca Tadeusza Rydzyka. Od tego czasu kreatywna dyrektorka zapewniła Rydzykowi lekko licząc ponad 60 mln zł. To wpłaty na rzecz fundacji Nasza Przyszłość, prawie 32 mln zł dotacji z rządowego funduszu ochorny środowiska na rzecz Geotermii Toruńskiej. Przypisuje się jej sukces w sprawie uzyskania 26,5 mln zł odszkodowania za to, że za rządów PO-PSL państwo odstąpiło od finansowania inwestycji.
Nowe miliony od emerytów
59-letnia Lidia Kochanowicz- Mańk jest formalnie dyrektorem finansowym fundacji Lux Veritatis. Jednak teraz stała się prawą ręką Tadeusza Rydzyka. Odkryła nowe i ważne rezerwy finansowe, które mógłby zagospodarować ojciec dyrektor. Jak?
Większość sympatyków TV Trwam, Radia Maryja i gazety "Nasz Dziennik" to emeryci i renciści. Lidia Kochanowicz-Mańk zauważyła, że i oni płacą podatek dochodowy PIT. Tyle, że roczne zeznanie zazwyczaj składa za nich ZUS albo KRUS. Urzędy automatycznie pomijały jednak sprawę przekazywania 1 proc. podatku PIT. - Oni nie wiedzieli że mogą dysponować swoim podatkiem - powiedziała Kochanowicz- Mańk i zaapelowała, aby zaczęli sami się rozliczać deklarując wpłatę na nową fundację związaną z Rydzykiem.
W pierwszym roku działalności fundacja Nasza Przyszłość zebrała z 1 procenta aż 5 mln złotych. To jeden z najlepszych wyników wśród organizacji pożytku publicznego. Dla porównania WOŚP Jerzego Owsiaka w tym samym czasie zebrał 7 mln zł. W tym roku środowisko Rydzyka chce przyjąć jeszcze więcej, o zbiórce trąbi się w mediach od 28 grudnia.
- Fundacji „Nasza Przyszłość” wspiera katolickie, patriotyczne wychowanie młodzieży - powiedziała dwa dni temu w wywiadzie w Radiu Maryja. Nawiązała do kryzysu w relacjach polsko-izraelskich. - Te środki muszą być kierowane na pokazanie prawdziwej historii Polaków pod czas II wojny światowej - oświadczyła.
Zapowiedziała produkcję kolejnego ( po filmie "Zerwany kłos") patriotycznego hitu. To historia św. brata Alberta Chmielowskiego, uczestnika Powstania Styczniowego, artysty malarza i założyciela zgromadzenia albertynów i albertynek.
Poukładała biznes geotermii
Kiedy w ubiegłym roku podpisywano umowę dotacji dla Toruńskiej Geotermii Lidia Kochanowicz-Mańk stała tuż obok Rydzyka. Wprawdzie umowę podpisywał ojciec Jan Król - związany z projektem geotermalnym od ponad 10 lat. To jednak dyrektorka wzięła na głowę poukładanie tego biznesu. Przygotowała i zaprezentowała publicznie cennik ogrzewania.
- Jako geotermia moglibyśmy oferować mieszkańcom Torunia cenę 1 GJ ciepła w wysokości 36-38 zł - oświadczyła menedżerka. Oferta celuje zwłaszcza w odbiorców przemysłowych i firmy ponieważ toruńska ciepłownia, należąca obecnie do PGE oferuje im ciepło w cenie powyżej 50 zł /GJ. Tych właśnie mógłby przejąć "dobrodziej Torunia".
Skąd taki talent biznesowy w otoczeniu redemptorysty? Tygodnik Wprost nazwał ją "księgową Rydzyka" to jednak zbyt mało. Kochanowicz- Mańk dołączyła do jego przedsięwzięć w 2006 roku. Finanse Lux Veritatis - to szczególnie ważna funkcja, odkąd fundacja dysponuje aktywami wartymi 130 mln zł. Studiowała ekonomię na Uniwersytecie Warszawskim i była akcjonariuszem nieistniejącej już dużej firmy budowlanej ESPEBEPE. Zasiadała m.in. w radzie nadzorczej Geotermii Toruń, fundacji "Nasza Przyszłość", zajmowała się też siecią telefoniczną "W naszej Rodzinie".
Już niedługo jej działania mają przynieść Rydzykowi kolejny sukces. Pamiętacie sprawę dwóch samochodów podarowanych ojcu Rydzykowi przez bezdomnego? Sympatycy Rydzyka przepisują mu również domy i działki. Nieoficjalnie mówi się, że dyrektorka stoi na czele dużego projektu deweloperskiego opartego o podarowane nieruchomości.