Mów do mnie Opieniek
Julia, Wiktoria, Jakub i Oliwier to imiona,
które najchętniej nadajemy swoim dzieciom. Bardziej odważni
wybierają Santino czy Dino. Najodważniejsi chcą wołać do dziecka
Opieniek - pisze "Głos Pomorza". Niektórzy rodzice mają wybujałą
wyobraźnię - ocenia Krystyna Margol, kierownik usteckiego Urzędu
Stanu Cywilnego. Czasami bardzo kombinują. Ilu ludzi, tyle
pomysłów. Tradycyjne imiona takie, jak Zofia czy Katarzyna należą
już do rzadkości.
13.11.2004 | aktual.: 13.11.2004 08:40
Teraz na topie są Oliwia, Amelia, Wiktoria. Prym zdecydowanie wiedzie Wiktoria - mówi Anna Misiak z USC w Lęborku. W Człuchowie oprócz Wiktorii modne jest imię Julia. Niedługo co druga dziewczynka będzie się tak nazywać - uśmiecha się Agnieszka Kumiszcza z człuchowskiego USC. Mniej szaleństwa jest w przypadku chłopców. Najczęściej powtarzają się u nas Oliwier, Damian, Jakub i Filip - mówi Krystyna Margol z Ustki. Według "Głosu Pomorza" są jednak rodzice, którzy wolą bardziej oryginalne imiona. W Słupsku pojawili się chłopcy Santino, Dino, Donat i Giovani. W przypadku jakichkolwiek wątpliwości kontaktujemy się z Krajową Radą Językową. Bez jej zgody nie można nadać imienia, które budzi wątpliwości - informuje Krystyna Margol.
Pracownicy urzędów stanu cywilnego apelują o zachowanie rozsądku. Imionami można skrzywdzić dzieci. One niekoniecznie mogą się zgadzać z wyborem rodziców - podkreśla Anna Misiak. Słyszałam, że rodzice chcieli nadać dziecku imię Opieniek. Na takie imię nie zgodzi się żaden urzędnik. Przy nadawaniu imion obowiązują pewne zasady. Przede wszystkim powinny brzmieć polsko. Nie zgodziliśmy się na imię Jasmina, bo ma ono odpowiednik polski Jaśmina - wyjaśnia Anna Misiak z Lęborka. Pojawia się jednak imię Michelle, chociaż ma ono swój polski odpowiednik Michalina. Imię Michelle jest w słowniku języka polskiego, dlatego się na nie godzimy - informuje Krystyna Margol.
W przypadku imienia Nicol urzędnicy nie są już tak wyrozumiali. Wybieramy wersję Nicola, bo imiona dla dziewcząt powinny się kończyć na samogłoskę. Imię musi odróżniać płeć dziecka - mówi Krystyna Margol. Imiona nie mogą pochodzić od nazw pospolitych i geograficznych. Nikt nie pozwoli na imiona typu Malta czy Kreta - wyjaśnia Anna Misiak w "Głosie Pomorza".