Most w remoncie do remontu
Jeszcze nie zakończył się remont mostu w Kiezmarku, na trasie z Gdańska do Warszawy, a na jednym z filarów pojawiło się pęknięcie. Na tyle groźne, że most wymaga wzmocnienia konstrukcji i naprawy uszkodzeń. Nikt - ani Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad- zleceniodawca remontu, ani firma Necso, wykonawca - nie chcą powiedzieć, kiedy wykryto uszkodzenia i jak powstały.
08.10.2004 | aktual.: 08.10.2004 08:14
Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, odkryto je podczas dodatkowych prac prowadzonych na moście. Winnych oczywiście nie ma. To jednak nie koniec niespodzianek. Przewidywany koszt remontu odcinka Gdańsk - Kiezmark, o długości 19,3 km wraz z mostem w Kiezmarku, był oszacowany na 29 mln euro (25 proc. pochodzi ze środków krajowych, 75 proc. z Unii). Okazało się, że umowa z wykonawcą zawarta przez GDDKiA nie przewidywała poprawek i teraz będzie trzeba dodatkowo zapłacić za naprawę mostu. Prace powierzono znów firmie Necso. Tej samej, której w sierpniu odebrano kontrakt na remont "siódemki" z Kiezmarka do Jazowej, za uporczywe uchylanie się od wypełniania zobowiązań.
Na moście w Kiezmarku, na trasie z Gdańska do Warszawy, trwają prace wykończeniowe, układana jest izolacja na chodniku, montowane barierki i oświetlenie. Rusztowania pomału znikają, ale... Wszystko wskazuje na to, że wrócą ponownie na wiosnę przyszłego roku. - Nie można wykluczyć opóźnień prac i przesunięcia ich na wiosnę, bo aura może pokrzyżować plany - twierdzi Albin Winiarski, kierownik projektu z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Gdańsku. Zastrzega, że to nie będzie miało wpływu na ruch na moście. Prace, jeśli już do nich dojdzie, będą trwały pod nim. Winiarski nie umiał jednak jednoznacznie potwierdzić, czy wpływ na ewentualne opóźnienie może mieć odkryte pęknięcie na jednym z filarów. - Postaramy się wszelkie usterki usunąć w przewidzianym terminie - stwierdził Winiarski. - Prace się jeszcze nie zakończyły.
Takie rzeczy się zdarzają. Inspektorat nadzoru może przecież wskazać różne niedociągnięcia, które wykonawca musi poprawić. Nie ma w tym żadnej sensacji. W styczniu tego roku most został oddany do ruchu, jednak odbiór przez zleceniodawcę ma nastąpić 8 grudnia. Czy do tego dojdzie? Firma Necso twierdzi, że otrzymała na piśmie polecenie wykonania dodatkowego projektu wzmocnienia jednego filara w nurcie (zrobi ją podwykonawca Mostostal Warszawa). Ale na pewno nie w ramach poprawy niedociągnięć. - Spękany filar nie był ujęty w projekcie modernizacji mostu, więc nie mogliśmy od razu zareagować i wykonać niezbędnych prac wzmacniających - komentuje krótko całą sprawę Agnieszka Kuźma - Filipek, kierownik działu PR Mostostalu Warszawa. - Teraz zajęliśmy się tą sprawą, zrobimy wycenę projektu. Istnienia dodatkowej umowy nie potwierdza GDDKiA. - Nic mi na ten temat nie wiadomo - usłyszeliśmy od Tadeusza Jastrzębskiego, nadzorującego wydawanie środków unijnych w GDDKiA. - Nie ma nowego kontraktu ani żadnych umów z tą
firmą rozszerzających prace. Coś bym na ten temat wiedział. Pracownicy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowch i Autostrad w Gdańsku, odpowiedzialni za remont mostu, byli mniej rozmowni - powołując się na zakaz rozmów z prasą, ujęty w międzynarodowym kontrakcie. Pozostaje więc pytanie na czym miała polegać modernizacja mostu. Na remontowaniu czy łataniu?
Necso, czyli...
Necso Entrecanales Cubiertas SA jest firmą hiszpańską, która należy do Grupy Acciony, również z Hiszpanii. Grupa jest głównym udziałowcem Mostostalu Warszawa, polskiej firmy notowanej na giełdzie. Obie firmy często razem startują do przetargów. Jeżeli osobno, to zwykle zlecają sobie podwykonawstwo. Tak jak np. w wypadku etapu A na ,siódemce". Wykonawcą jest Necso, a most w Kiezmarku jako podwykonawca modernizował Mostostal Warszawa.
Necso w opałach
Do 30 października tego roku ma się zakończyć remont ul. Rokicińskiej w Łodzi. Choć prace zaczęły się wiosną, do początku tego miesiąca udało się zrealizować tylko 35 proc. planu. Nieoficjalnie mówi się, że nawet prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki interweniował w tej sprawie w ambasadzie Hiszpanii w Warszawie. Dotarły do nas też sygnały, że Necso ma też problemy z remontem drogi nr 77 na Rzeszowszczyźnie i trasą tranzytową we Włocławku. Kontrakt B na ,siódemce" zerwano opierając się na poważnym zarzucie - uporczywe uchylanie się wykonawcy od wypełniania zobowiązań, czyli klauzula 63.1. d. warunków kontraktowych FIDIC. - Złamanie tej klauzuli dyskwalifikuje wykonawcę w kolejnych przetargach - twierdzi Andrzej Maciejewski, rzecznik GDDKiA.
"Siódemka" od Kiezmarka do Jazowej. Nowy przetarg i sąd w Paryżu
To wykonawca zawinił - twierdzi Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Gdańsku. - Informacja, według której firma Necso nie wywiązała się z kontraktu i nic nie zrobiła przez wiele miesięcy, nieprawdziwa - odpowiada w oficjalnym komunikacie wykonawca, czyli firma Necso. Teraz sprawą zajmie się sąd arbitrażowy w Paryżu. Spór toczy się o kontrakt na remont drogi od Kiezmarka do Jazowej, czyli drugi etap modernizacji ,siódemki", który utkwił w martwym punkcie. GDDKiA zdecydowała się zabrać Necso kontrakt. Wykonawcy zarzucono uchylanie się od wypełniania zobowiązań zawartych w umowie. Oparto się na opinii firmy Mott MacDonald, która nadzoruje kontrakty realizowane z unijnych środków. Necso musi zwrócić zaliczkę ok. 2,25 mln euro. - Czekamy na oficjalne zawiadomienie - twierdzi Andrzej Maciejewski, rzecznik GDDKiA. - Jednak jak dla mnie to już bezczelność. Wykonawca niechętnie udziela wypowiedzi na temat całego sporu. Głównie dlatego, aby jeszcze bardziej go nie zaognić. GDDKiA dysponuje dużymi pieniędzmi
na budowę dróg w naszym kraju. Powiedziano nam jedynie, że zwykle problemy z realizacją robót spowodowane są brakiem dobrej dokumentacji i projektów, jakie dostarczają zleceniodawcy.
Czy sprawa w sądzie nie zablokuje dalszego remontu? Niestety, nikt nie był w stanie jednoznacznie nam odpowiedzieć, czy to postępowanie opóźni remont, czy w tej sytuacji możliwe będzie ogłoszenie nowego przetargu. Według Andrzeja Maciejewskiego, rzecznika GDDKiA, nic nie stoi na przeszkodzie. - Nie obawiamy się, mamy pełną dokumentację tego, co zrobili, a właściwie czego nie zrobili - zapewnia Maciejewski. - W ciągu miesiąca ogłosimy nowy przetarg, a na wiosnę znów ruszą prace. Gdzie dwóch się bije tam trzeci... Niestety, traci. Tracimy my wszyscy. To z naszych pieniędzy ,remontuje" się drogi. W całej sprawie najbardziej kontrowersyjne jest więc to, dlaczego firmie Necso powierzono realizację drugiego etapu remontu ,siódemki". Umowę podpisano w kwietniu tego roku. Wówczas już było wiadomo, że z wykonawcą są problemy. Most w Kiezmarku (pierwszy etap remontu) został oddany w styczniu tego roku, choć miało to nastąpić w listopadzie 2003. Prace na całej trasie ślimaczyły się, ustalano kolejne harmonogramy. W
GDDKiA potwierdzono, że z Nesco są problemy przy innych projektach. - Oferta była tania - powiedział Maciejewski, po czy dodał, że oczywiście nie to było najważniejsze. - Poza tym nie spodziewaliśmy się, że sytuacja się powtórzy.
Dariusz Dulaba, Wioletta Kakowska