Moskwa: ukraińscy żołnierze torturują i zabijają cywilów
Rosyjscy parlamentarzyści chcą międzynarodowego śledztwa w sprawie wydarzeń na Ukrainie. Chodzi głównie o zabijanie i prześladowanie ludności cywilnej. Z prośbą o zbadanie tego typu przestępstw Duma Państwowa zwróciła się do: ONZ, OBWE, Rady Europy i krajowych parlamentów.
Moskwa twierdzi, że ukraińscy żołnierze zabijają cywilów, torturują ich, prześladują i okradają. "Otrzymujemy informacje, że niektóre zachodnie państwa dostarczają kijowskie władzy broń i wysyłają na Ukrainę swoich doradców wojskowych" - można przeczytać w dokumencie, przyjętym przez Dumę Państwową. W opinii rosyjskich parlamentarzystów są to działania: nieodpowiedzialne, niebezpieczne i szkodliwe dla procesu pokojowego.
Wcześniej postępowanie karne w sprawie ludobójstwa na Ukrainie wszczął Komitet Śledczy Rosji.
Tymczasem bojówkarze na wschodzie Ukrainy nie przestają atakować ukraińskich pozycji. W ciągu ostatniej doby ostrzeliwali je 35 razy, czyli pięć więcej niż poprzedniej doby. Stale atakowane jest donieckie lotnisko. Rzecznik operacji antyterrorystycznej Władysław Selezniow poinformował, że najwięcej ostrzałów zanotowano jednak na posterunkach w okolicach miast Debalcewo i Szczastia. Bojówkarze wykorzystują głównie moździerze i broń strzelecką.
Według ukraińskich wojskowych i ekspertów, Rosjanie wycofują z terytorium Ukrainy swoich żołnierzy, a ich miejsce zajmują wyszkoleni w Rostowie nad Donem najemnicy. Moskwa nadal dostarcza broń separatystom.
Prezydent Petro Poroszenko poinformował, że w najbliższym czasie spotka się z Władimirem Putinem, aby omówić sytuację na wschodzie Ukrainy. Prawdopodobnie do rozmowy dojdzie w czasie w Mediolanie w przyszłym tygodniu (16 - 17 października).