"Moskwa nie rozmawia z Syrią o dostawach rakiet"
Minister obrony Rosji Siergiej Iwanow zdementował informacje, iż Moskwa prowadzi rozmowy z Syrią o dostawach balistycznych rakiet operacyjno-taktycznych Iskander-E (oznaczenie zachodnie SS-26).
13.01.2005 | aktual.: 13.01.2005 08:28
Żadne rozmowy na ten temat nie są prowadzone - powiedział Iwanow na konferencji prasowej w Waszyngtonie. Szef rosyjskiego resortu obrony dodał, że - jego zdaniem - spekulacje na temat ewentualnej sprzedaży rakiet pojawiły się w związku ze zbliżającą się wizytą w Moskwie prezydenta Syrii, Baszara Asada.
Rosyjski dziennik "Kommiersant" napisał w środę, że ostatnie ochłodzenie w stosunkach rosyjsko-izraelskich jest rezultatem rosyjskich planów sprzedaży Syrii systemów rakietowych Iskander-E. Pociski te mogą niszczyć cele odległe o 280 km, co oznacza, że w ich zasięgu znalazłoby się całe terytorium Izraela, łącznie z ośrodkiem nuklearnym Dimona na pustyni Negew.
Według "Kommiersanta", Syria zwróciła się dwa lata temu do Moskwy, by sprzedała jej 18 systemów tego typu, jednak wówczas nie przeszły one jeszcze nawet prób poligonowych.
Przedstawiciel amerykańskiego Departamentu Stanu Richard Boucher powiedział w środę dziennikarzom: Mamy doniesienia na temat tej sprzedaży. Stanowisko USA w tej sprawie jest bardzo jasne: jesteśmy przeciwni sprzedaży broni Syrii, przeciwni sprzedaży śmiercionośnego sprzętu wojskowego temu krajowi, który wspiera terroryzm. Uważamy takie transakcje za niewłaściwe.
Władze izraelskie oskarżają Syrię o wspieranie Hezbollahu i palestyńskich ekstremistów.